Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Kontrowersje w programie Sekielskiego. W mieście panuje kolesiostwo?

Paweł Szałankiewicz
arc. ipla.tv
Kilka dni temu ekipa programu "Po prostu" Tomasza Sekielskiego odwiedziła Siemianowice Śląskie. Powód? List Doroty Połedniok, radnej Platformy Obywatelskiej do premiera Donalda Tuska i rozdawnictwo posad, jakie zarzuciła młoda radna najważniejszemu szefowi PO w Polsce.

Siemianowice - kolesiowice - od tej frazy rozpoczął się program Tomasza Sekielskiego "Po prostu". Podstawowy zarzut? - Siemianowice to miasto, gdzie szef wodociągów (Piotr Komraus, prezes Aqua-Sprint) zarabia lepiej od szefa rządu - podsumował na wstępie Sekielski.

Dziennikarz Telewizji Polskiej zarzucił wprost w programie, że w mieście mogą rządzić pieniądze, kolesiostwo i układy. Zwrócił tym samym uwagę na Siemianowice wielkich świata polityki. – Ktoś musi się odnieść do tego, co tam się dzieje - powiedziała Ewa Kopacz. Grzegorz Schetyna apelował natomaist, że szef PO na Ślask, Tomasz Tomczykiewicz, musi przeprowadzić rozmowę.
O czym? – To przykra prawda, nie tak to sobie wyobrażałam. Pewni działacza, ściśle kierownictwo Platformy Obywatelskiej, w pogoni za posadami, stanowiskami, zatracili kontakt z rzeczywistością, odcięli się od mieszkańców – powiedziała w programie Sekielskiego Dorota Połedniok, sprawczyni zamieszania.
Do zarzutów nie chciał się odnieść prezydent Jacek Guzy, który zasłonił się rzecznikiem Urzędu Miasta, Jakubem Nowakiem. Ten na pytanie dziennikarki programu „Po prostu” o to, czy to nie jest niewłaściwe, że prezes Aqua-Sprintu zarabia więcej niż prezydent miasta, premier, odpowiedział: - Takie osoby jak prezydent premier powinni zarabiać o wiele więcej, ale to z drugiej strony służba – powiedział Nowak.

Sekielski wyliczył, że firma Komrausa „Efekt”, brała udział w inwestycjach wartych ok. 30 mln zł. Sam Komraus jeszcze jako radny współdecydował o inwestycjach.

Prezes Aqua-Sprintu bronił się przed kamerami, że każdy radny ma inicjatywę uchwałodawczą, więc i on składał wnioski.

Komraus w programie był punktem wyjścia do szeroko rozumianego kolesiostwa, o jakim w liście do premiera Tuska wspomniała Dorota Połedniok. Na te zarzuty próbował odpowiedzieć Jacek Matusiewicz, szef PO na Siemianowice Śląskie. – W Siemianowicach dzieje się zwykle dobrze. To sympatyczne śląskie miasto, tradycyjne, spokojne. My (Platforma Obywatelska), nie jesteśmy partią kolesiostwa.

Tak nie uważa Połedniok, która w programie Sekielskiego zarzuciła, że ludzie Matusiewicza są zatrudnieni w różnych spółkach. – Nie na tym ma polegać działalność partyjna – podkreśliła na wizji.

Dr Grzegorz Herc, radca prawny, stwierdził, że takie działania nie naruszają prawa. – Ale musi to budzić wątpliwości natury etycznej – podkreślił.

Julia Pitera, z Platformy Obywatelskiej powiedziała na wizji wprost, że jej partii należy przypomnieć jakie są obowiązujące zasady etyczne. Ewa Kopacz natomiast stwierdziła, że premier Tusk w tej sytuacji powinien szybko zareagować.

Na koniec programu zapytano Tomasza Tomczykiewicza o całą sytuację związaną z Komrausem i tym, co dzieje się w Siemianowicach. - . Negatywnie oceniam takie postępowanie. Nie mam tam swoich ludzi, to lokalni działacze i oni odpowiadają, U nas jest autonomia.

Zobacz jeszcze raz program Tomasza Sekielskiego o Siemianowicach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto