Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowicki ośrodek Wichrowe Wzgórze trzeba pilnie remontować

Paweł Szałankiewicz
W Siemianowicach chorzy mają zapewnioną rehabilitację. Ale nie każdy tu dojedzie.
W Siemianowicach chorzy mają zapewnioną rehabilitację. Ale nie każdy tu dojedzie. fot. Paweł Szałankiewicz.
Ośrodek rehabilitacyjny dla osób ze stwardnieniem rozsianym "Wichrowe Wzgórze" w Siemianowicach Śląskich jest miejscem jedynym w swoim rodzaju w całej południowej Polsce. Rocznie korzysta z niego około 300 chorych. A tylko w naszym województwie na SM, czyli stwardnienie rozsiane, choruje ok. 4 tys. osób, w całej Polsce 50-60 tys.

Chorzy mogą tu liczyć na zabiegi, wykonywane między innymi przy pomocy urządzeń laserowych, ultradźwiękowych czy zestawów do magnoterapii. Stosuje się też światłoleczenie i hydroterapię. Bo na SM wciąż nie ma lekarstwa. - Ale dzięki rehabilitacji w ośrodku znów mogę wsiąść na rower - mówi Krzysztof Bryczkowski, chory na SM od ponad pięciu lat.

Chorzy korzystają z ośrodka bezpłatnie. Fundusze Andrzej Bogdanowicz, prezes Wichrowego Wzgórza, pozyskuje na własną rękę. - Koszt utrzymania ośrodka to kwota rzędu ok. 900 tysięcy złotych rocznie. Środki pozyskiwane są głównie poprzez składanie ofert konkursowych do PFRON-u oraz samorządów lokalnych - wyjaśnia Bogdanowicz. Aby ośrodek zaczął jeszcze prężniej działać, potrzebuje 100 tys. złotych. Na co? - Cztery lata temu przystosowaliśmy drugie piętro budynku na potrzeby hostelu, który jest w pełni wyposażony i gotowy do użycia. Niestety, ta część budynku została wyłączona przez strażaków z użytku do czasu wykonania zabezpieczeń przeciwpożarowych - mówi prezes.

Hostel miałby służyć tym pacjentom, którzy dojeżdżają do Siemianowic np. z Bielska-Białej, Wodzisławia czy Bierunia.

- Mogliby korzystać z pomocy i rehabilitacji na pobycie stałym, miesięcznym. Codzienny dojazd do nas jest niemożliwy, czasochłonny i męczący - wzdycha prezes. Jak wyliczył, gdyby hostel już działał, ośrodek mógłby rehabilitować 160 osób więcej. Ale nie dostanie na to pieniędzy ani z gminnej kasy, ani z PFRON-u. - Jedyną szansą jest dla nas 1 procent podatku, który przekażą nam podatnicy oraz datki na nasze konto - tłumaczy Bogdanowicz.


SM to nie żarty
Stwardnienie rozsiane (SM) to jedna z najcięższych chorób centralnego układu nerwowego.

Ma przebieg wielofazowy z okresami zaostrzeń i poprawy. Najczęściej dotyka osoby młode pomiędzy 20. a 40. rokiem życia. Trochę częściej występuje u kobiet. Choroba powoduje zaburzenia ruchowe, czuciowe, równowagi, widzenia, zespoły bólowe oraz objawy psychiatryczne: zaburzenia poznawcze i zaburzenia nastroju. Mogą pojawić się również problemy z mową, połykaniem, widzeniem, nasila się zmęczenie.


Możesz dołożyć

Jeśli chcesz pomóc ośrodkowi, podajemy numer konta, na które należy przelewać środki pieniężne: Bank PKO SA, I oddział w Katowicach,
nr konta 06 1240 1330 1111 0000 2302 3110 z dopiskiem "Akcja ppoż".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto