Straż miejska w Siemianowicach: Strażnicy miejscy mówią dość. W sobotę o godz. 6 rano rozpoczynają strajk głodowy. Strażnicy będą w ten sposób protestować przeciwko łamaniu praw pracownika, złym warunkom socjalnym i płacowym. Ponadto mają dość układów noszących znamiona "kunktatorstwa, nepotyzmu, prześladowania za działalność społeczną i naruszanie etyki zawodowej".
Straż miejska w Siemianowicach w sobotę rozpoczyna strajk głodowy
Szalę goryczy przelały m.in. ubiegłoroczne wydarzenia związane ze słynnym telefonem do straży miejskiej, jak również niedawno wykryta przez nas afera z nielegalnie zainstalowanymi wideorejestratorami.
Aktualizacja godz. 22.25
Jak powiedział na antenie Nowego Radia Barys przewodniczący siemianowickich związków zawodowych straży miejskiej Marek Kozubski, protest prowadzony jest przeciwko komendantowi straży - Piotrowi Saternusowi, m.in. za "zbieranie podpisów na przewodniczącego związkowców, żeby mnie wyrzucić z pracy". - Bo walczę o wolność i godność straży miejskiej - podkreślił Marek Kozubski. - Ta czteroletnia walka spowodowała najostrzejszy protest, na jaki staćstrażników/ Nasz protest podejmiemy wykonując swoje obowiązki w pracy - dodał w rozmowie z Radiem Barys Kozubski.
Przewodniczący związków wskazał na wiele innych problemów. Przede wszystkim na pracę przy wideorejestratorach, gdzie podkreślił że na 25 terenowych pracowników tylko 15 pracuje w terenie, a reszta obsługuje wideorejestratory. - Jako przewodniczący wielokrotnie zwracałem uwagę na problemy. Ten nawał pracy wywołuje w strażnikach frustrację i nerwowość - podkreśla Kozubski, który na antenie radia opowiedział, że dopiero po jego interwencji straż miejska uzyskała zgodę od Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego na zainstalowanie wideorejestratorów. - O tym, że wideorejestratory działają nielegalnie, strażnicy dowiedzieli się dopiero potem - dodaje Kozubski.
- Mamy po lewej stronie serce, chcemy pracować dla społeczeństwa, nie chcemy by miasto było brudne. Ten protest ma służyć temu, by ludzie zdecydowali czy chcą straży miejskiej - kontynuuje Kozubski.
Co w tej sprawie ma zamiar zrobić miasto? - Jak powiedział nam Michał Tabaka, kierownik referatu polityki informacyjnej, miasto jest zaskoczone całą sytuacją i skalą problemów w straży miejskiej. - Nie mieliśmy pojęcia o tych niepokojących sygnałach. Teraz magistrat musi wszystko spokojnie sprawdzić, wsłuchać się w obie strony konfliktu, tzn. porozmawiać ze związkowcami i komendantem. Pracownicy najwyraźniej mają powody do takiej formy protestu - podkreśla Tabaka dodając, że prezydent Siemianowic Jacek Guzy z pewnością rzetelnie przyjrzy się problemom straży miejskiej. A czy będzie chciał ją zlikwidować? Teraz nie czas na pochopne ruchy - ucina krótko Tabaka.
Co dalej ze strażą miejską? Będziemy informować na bieżąco.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?