18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Huta Jedność: Likwidator przyspieszy likwidację huty. To prawdziwa ruina

Paweł Szałankiewicz
huta Jedność
huta Jedność Paweł Szałankiewicz
Huta Jedność: Likwidacja huty "Jedność" trwa od ponad 10 lat. Nowy likwidator zapowiada, że przyspieszy sprawę. Na przełomie października i listopada ma być sprzedany jeden z budynków. Będzie również sprzedaż całego terenu, który obecnie jest prawdziwą ruiną.

Huta Jedność: Likwidator przyspieszy likwidację huty. To prawdziwa ruina

Huta "Jedność" gaśnie w oczach. W ciągu kilku miesięcy, jakie minęły od majowego pożaru stolarni, z terenu huty zniknęły kolejne budynki, które groziły zawaleniem. Do końca tego roku reszta budynków, które do niczego się nie nadają, ma być zrównana z ziemią, włącznie z charakterystycznymi kominami wyrastającymi w niebo.

Zapowiedział to Stanisław Herbut, likwidator huty, który w ubiegłym roku zastąpił na tym stanowisku Grzegorza Dyrdę. To nie wszystko, bo jak zapowiedział, do końca tego roku powinien w drodze licytacji zostać sprzedany budynek po dawnym zakładzie nr 1, który jest już gotowy do sprzedania.

- Rozmawiałem już z sądem o terminie licytacji i pierwsza odbyłaby się na przełomie października i listopada - zapowiada Herbut.

Huta Jedność: Czegoś takiego jeszcze nie spotkałem

Herbut po roku pracy jako likwidator huty zdał w czasie ostatniej sesji rady miasta raport z faktycznego stanu, w jakim obecnie jest będąca od ponad dziesięciu lat w stanie likwidacji huta "Jedność". - W swojej zawodowej rzeczywistości nie spotkałem jeszcze takiego zakładu z takim ogromem problemów, których nikt wcześniej przez 10 lat nie rozwiązał - powiedział Herbut.

Likwidator ma na myśli przede wszystkim nieuregulowany stan prawny, który przeszkadza w ewentualnej sprzedaży terenów huty pod inwestycje. Tym Herbut w znacznej mierze się zajął, dzięki czemu na przełomie października i listopada powinno dojść do pierwszej licytacji budynku po byłym zakładzie nr 1. Ta kwestia to jednak kropla w morzu potrzeb i niezałatwionych spraw, bo drugą są... mieszkania zakładowe, które są przedmiotem sporu niemal od początku likwidacji huty.

Przypomnijmy, dziesięć lat temu huta posiadała 1277 mieszkań, z czego 600 zostało wykupionych po preferencyjnych cenach przez ówczesnych lokatorów - byłych pracowników huty. Ponad 600 mieszkań trafiło natomiast do licytacji komorniczych (kilkadziesiąt z nich jeszcze nie zostało sprzedanych). Herbut zwrócił uwagę na fakt, że przy tej kwestii zostało popełnionych przez poprzedniego likwidatora kilka błędów, których dziś nie da się już naprawić. - to jest problem, który rozwiązuje się priorytetowo. To kula u nogi jakichkolwiek likwidacji - podkreśla Herbut dodając przy tym, że nie posiada wiedzy dlaczego 617 mieszkań nie zostało wykupionych przez lokatorów.

Huta Jedność: Pracownicy huty nie odzyskają pieniędzy

Likwidator przyznał, że w sprawie mieszkań sprzedawanych w licytacjach ciągle przychodzą lokatorzy, którzy nie dają rady spłacać horrendalnie wysokich czynszów. Jak podkreślił, przy odpowiednim zagospodarowaniu tych mieszkań tej sytuacji można było uniknąć już 10 lat temu podając jako przykład Hutę "Łabędy".

- Oni mieli kilkadziesiąt tysięcy takich mieszkań. Wyodrębniono tam spółkę, zatrudniono w niej ok. 30 pracowników huty. Otworzyli administrację , a teraz się prywatyzują. Najważniejsze że uniknęli takiej sytuacji, z jaką mamy do czynienia w Siemianowicach. To są dramaty, których można było uniknąć - mówi Herbut.

Kwestia sprzedaży mieszkań i majątku huty prowadzi automatycznie do innego problemu - spłaty zadłużenia wobec byłych pracowników huty i innych wierzycieli. Jak wylicza Herbut, zaległości wobec pracowników wynoszą natomiast ok. 1,5 mln zł. Problemem jest to, że pierwszeństwo w spłacie zadłużenia ma Fundusz Świadczeń Gwarantowanych, któremu huta jest winna 15 mln zł i to on ma pierwszeństwo przy spłacie zadłużenia. - Prowadzi to do tego, że nawet gdyby sprzedać hutę to pracownicy nie odzyskają wszystkich należności za wykonaną pracę - wyjaśnia Herbut.

Huta Jedność: Zakończyć likwidację huty "Jedność"

Herbut zapewnia, że stara się mimo wszystkich problemów zakończyć likwidację huty jak najszybciej się ]da. - Staramy się to skrócić szukając inwestora na ten teren. Jest kilka firm zainteresowanych zakupem, ale problemem jest to, że początek trzeba włożyć w ten teren 2-3 mln zł - mówi Herbut.

Pieniądze zostałyby przeznaczone na wyburzenie pozostałych budynków, które nie nadają się do użytku i wyczyszczenie całego terenu z gruzu. Teren huty w końcu zajmuje 16 hektarów, choć potencjalny inwestor dysponowałby co najwyżej 14 ha, dlaczego? Ponieważ poprzedni likwidator podzielił teren huty na kawałki i sprzedał 2 ha w samym środku huty. - A to nie ułatwia rozmów z inwestorami - rozkłada bezradnie ręce Herbut.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto