Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Siemianowic Śląskich mają dość smrodu i firm recyklingowych, które działają w mieście

Bartłomiej Wortolec
Bartłomiej Wortolec
W piątek, 18 sierpnia na rynku miejskim w Siemianowicach Śląskich mieszkańcy wyrazili swoje niezadowolenie w związku z problemem smrodu w mieście. Siemianowiczanie mają dość. Chcą regulacji prawnych, by pozbyć się problemu. Prezydent miasta wystosował apel do prezydenta RP oraz premier RP. Apel ma przyśpieszyć prace nad prawnym uregulowaniem problemu uciążliwości zapachowych w miastach poprzez uchwalenie tzw. ustawy antyodorowej.

- Mieszkam na ul. Matejki od 5 lat i od samego początku jest jakiś problem - mówi Małgorzata Hemka, które wzięła udział w happeningu. - Czujemy się zagrożeni działaniem firmy recyklingowej przy ul. Konopnickiej. To nie był pierwszy pożar na terenie zakładu. Zresztą to nie jest jedyny problem. Chcemy również pozbyć się smrodu. Mojego 10-letniego syna cały czas boli głowa, a 18-letnia córka, która choruje na astmę, trafiła ostatnio do szpitala. Mój mąż również choruje na astmę, a przez ten smród wszystko się nasila. Mamy nadzieję, że uda się rozwiązać ten problem - mówi Małgorzata Hemka.

Happening zorganizował Janusz Ławecki, mieszkaniec Siemianowic Śląskich. Uczestnicy wydarzenia rozdawali ulotki innym mieszkańcom Siemianowic Śl. W ten sposób chcą zwrócić uwagę na problem, z którym borykają się siemianowiczanie.

- Martwimy się o to, co dzieje się, w niektórych dzielnicach naszego miasta. Smród jaki roznosi się w naszym mieście jest nieznośny - mówi Janusz Ławecki, organizator happeningu. - Wieczorem, siedzimy w ogródku z gośćmi i nagle przychodzi fala smrodu. Musimy wstydzić się za to, co dzieje się w naszym mieście. Smród pojawia się cyklicznie. To nie jest tak, że cały czas śmierdzi. W dzielnicy Hugo, czy Michałkowicach często wieczorami przychodzą nagłe fale smrodu. Dodatkowo, oprócz przykrego zapachu, który jest uciążliwy dla nas od lat, coraz częściej wybuchają pożary. Mieszkańcy Siemianowic Śląskich czują się zagrożeni. Najbliższy budynek mieszkalny od zakładu przy ul. Konopnickiej mieści się w odległości 160 metrów. Ostatni pożar objął hałdę o powierzchni ok. 600 mkw. Tam są różne toksyczne substancje. Często nawet nie wiemy jaki jest skład tych śmieci. Podczas pożaru, strażacy musieli uważać na eksplozje np. dezodorantów i innych niebezpiecznych przedmiotów, które były wyrzucane w górę. Dym z takich pożarów jest niesamowicie toksyczny. Boimy się, że kiedyś ten pożar przeniesie się na budynki firmy recyklingowej. Tam w magazynach znajdują się beczki z różnymi niebezpiecznymi substancjami, które później przeznaczane są do utylizacji - tłumaczy Janusz Ławecki.

Siemianowiczanie od lat walczą z firmami recyklingowymi na terenie miasta. Dzięki ich działaniom prowadzone są kontrole Wydziału Ochrony Środowiska, czy sanepidu, jednak po kontrolach nie stwierdza się większych uchybień. - Miesiąc przed ostatnim pożarem przeprowadzona została kontrola, która wskazała, że wszystko jest w porządku. Później wybucha pożar. Czujemy się zagrożeni - mówi Janusz Ławecki.

Jednym z celów happeningu było rozdanie ulotek, na których znajduje się numer do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Siemianowicach Śląskich. - Każdy mieszkaniec, który poczuje smród może tam zadzwonić i o tym powiedzieć. Bo kiedy o tym nie mówimy i nie ma zgłoszeń, to wszyscy uważają, że nie ma problemu - tłumaczy Janusz Ławecki.

Mieszkańcy Siemianowic Śląskich przekazali również petycje do prezydenta miasta, w którym znajduje się kilka postulatów. Mieszkańcy proszą, żeby Urząd Miasta w Siemianowicach Śląskich udostępnił informacje na temat korzyści finansowych gminy w związku z działaniem firmy recyklingowej na terenie miasta. Siemianowiczanie chcą również wiedzieć ile miasto ma zysków i strat oraz jakie będą koszty ewentualnego wygaszania takich zakładów oraz przenoszenia ich w bardziej bezpieczne miejsca. Dodatkowo mieszkańcy zwracają uwagę, że prezydent miesiąc temu wydał decyzję o wszczęciu postępowania w związku z rozbudową zakładu BM Recykling.

- Taka decyzja została wydana i ten zakład zamierza się rozbudować. Już teraz jest źle, a BM Recykling ma jeszcze kilkanaście ha ziemi. Jeżeli pozwolimy na to, żeby się rozbudowywał i nie dbał o nasze bezpieczeństwo, to czujemy duży niepokój - mówi Janusz Ławecki.

Mieszkańcy zwracają uwagę jeszcze na inne problemy. - Chcemy przyśpieszenia prac nad wydaniem planu zagospodarowania przestrzennego, bo decyduje on, o tym co na danym terenie może się znajdować - tłumaczy Janusz Ławecki. - Cała dzielnica Hugo, w której mieszka ponad 1200 osób, znajduje się na terenie, który w dokumentach jest określony jako przemysłowy. To powoduje, że taki zakład przeróbki odpadów może istnieć pod naszymi oknami. Mamy nadzieje, że dokumentacja zostanie zmieniona, bo na razie urzędnicy rozkładają ręce i nic nie mogą zrobić - mówi Janusz Ławecki.

Siemianowiczanie mówią również o prawie, które pozwoliłoby na walkę z firmami recyklingowymi. - Uciążliwości smrodu nie da się zmierzyć. Na przykład w Szwajcarii urzędnicy stwierdzili, że jeżeli śmierdzi okolicznym mieszkańcom i zgłaszają to oficjalnie, to jest to miernikiem uciążliwości smrodu. Ustalono również minimalną odległość takich firm od budynków mieszkalnych. Ilość zgłoszeń pokazuje skalę problemu i wtedy urzędnicy mogą zawiesić działalność takiej firmy - mówi Janusz Ławecki.

Petycja prezydenta Siemianowic Śląskich i zabieganie o współpracę w całej metropolii.

W czerwcu tego roku prezydent Siemianowic Śląskich powołał specjalny zespół, którego zadaniem jest kontrola i walka o czyste powietrze w mieście. O działaniach zespołu pisaliśmy już TUTAJ

W czwartek, 17 sierpnia prezydent Siemianowic Śląskich wysłał swój apel do prezydenta RP oraz premier RP. To apel o przyspieszenie i wsparcie prac nad prawnym uregulowaniem problemu uciążliwości zapachowych w miastach poprzez uchwalenie tzw. ustawy antyodorowej. To kolejny krok, który został podjęty przez siemianowicki magistrat w związku z walką o czyste powietrze w mieście.

- Tak naprawdę do dzisiaj w Polsce nie ma tylko jednej ustawy - mówi Piotr Kochanek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Siemianowicach Śląskich. - Mamy przepisy dotyczące m.in. transportu, niebezpiecznych odpadów, przetwarzania niebezpiecznych substancji, ale nie ma takiej, która leży w Warszawie od wielu lat. To jest właśnie ustawa dotycząca uciążliwości odorowych. W apelu prezydenta Siemianowic Śląskich znajduje się kilka podpunktów, które mogłyby być podwaliną tej ustawy. Jeden z punktów mówi o tym, że jeżeli dojdzie do stwierdzenia takich uciążliwości, to dana firma, do momentu ich usunięcia, nie ma prawa prowadzić dalej działalności i przyjmowania kolejnych odpadów - tłumaczy Piotr Kochanek.

Fragment apelu Rafała Piecha, prezydenta Siemianowic Śląskich

"Ponieważ temat gospodarki odpadami jest niezwykle złożony i wymagać będzie szerokich konsultacji z polskimi gminami pozwalam sobie w imieniu swoim oraz mieszkańców naszego miasta przedstawić propozycje rozwiązań, które mogłyby stać się zalążkiem niektórych zapisów legislacyjnych przyszłej ustawy.
Propozycja 1: Usunięcie z aktualnie funkcjonujących przepisów ustawy o odpadach, zapisu pozwalającego na sprzedaż odpadów, tj. pozbycie się pośredników w obrocie odpadami, który to zapis pozwoli na kontrolę przemieszczania odpadów od ich wytwórców do przedsiębiorstw zajmujących się ich zagospodarowywaniem. Obecne zapisy przyczyniają się do powstawania skomplikowanych operacji logistycznych (zarówno w sensie organizacyjnym, jak i technicznym), w których nadużycia oraz nielegalne pozbywanie się odpadów tworzących dzikie wysypiska śmieci są z praktycznego punktu nie do wykrycia.
Propozycja 2: Wprowadzenie centralnej, elektronicznej bazy danych on-line, w której posiadacze odpadów będą prowadzili elektroniczne karty ewidencji odpadów oraz elektroniczne karty przekazania odpadów – analogicznie do funkcjonującego od niedawna systemu monitorowania drogowego przewozu towarów (PUESC).
Propozycja 3: Wprowadzenie zapisów, w wyniku których możliwe będzie przeprowadzanie natychmiastowej i nie zapowiadanej kontroli w przedsiębiorstwach w zakresie występowania uciążliwych zapachów oraz nakładanie i egzekwowanie dotkliwych sankcji w przypadku stwierdzenia uciążliwości zapachowych.
Propozycja 4: Wprowadzenie uproszczonej kategoryzacji przedsiębiorstw ze względu na możliwość występowania uciążliwości (możliwość wystąpienia słabej uciążliwości - monitoring standardowy, możliwość wystąpienia znacznej uciążliwości - monitoring specjalny o wzmożonej częstotliwości).
Propozycja 5: Wprowadzenie uproszczonej procedury na wydanie decyzji wstrzymującej pracę instalacji technicznych powodujących uciążliwości (zwłaszcza emisyjne), wydawane na poziomie gminy, do czasu wdrożenia działań skutkujących ograniczeniem lub wyeliminowaniem występowania uciążliwości.
Propozycja 6: Centralny rejestr internetowy monitorujący aktualne pozwolenie/zakaz dla danej firmy do przyjmowania nowych frakcji odpadów.
Propozycja 7: Wprowadzenie prostych procedur egzekucyjnych w zakresie łamania przepisów
z dziedziny ochrony środowiska – aktualne procedury są bardzo skomplikowane i praktycznie nieskuteczne,
Propozycja 8: Wprowadzenie jednolitych procedur z zakresu kontroli w przedsiębiorstwach korzystających z zasobów środowiskowych oraz powołanie powiatowych inspekcji ochrony środowiska, które skupiłyby się tylko na prowadzeniu kontroli przestrzegania przepisów z zakresu ochrony środowiska."

- Zobaczymy jak zareaguje na to region, bo nie powinniśmy mieć problemu z pozyskaniem sojuszników w tej sprawie - mówi Piotr Kochanek. - Wspólnie z metropolią chcemy przyśpieszyć działania związane z tą ustawą. Na razie, to jest głos 70 tys. osób, a chcielibyśmy, żeby był to chociaż milion. Taki głos z pewnością będzie ważniejszy - dodaje Piotr Kochanek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto