Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MK Team: Coś więcej, niż samo bieganie

BW
Klaudia Kapica i Marek Witor są założycielami MK Team Events. W ciągu roku organizują 4 cykliczne biegi, czyli Parkowe Hercklekoty, Bieg Świetlików, Nocne Marki i Bieg Mikołajkowy. Ich przygoda z organizacją biegów rozpoczęła się 6 grudnia 2014 roku podczas pierwszego Biegu Mikołajkowego w Parku Śląskim.

- Każda impreza wymaga ogromnego zaangażowania. Wiele rzeczy robimy sami. Nie możemy sobie pozwolić, żeby żyć tylko z organizacji biegów - mówi Klaudia Kapica, założycielka MK Team Events.

Na co dzień Klaudia pracuje w biurze firmy, która utylizuje przepracowane oleje. Marek Witor, założyciel MK Team Events, pracuje w dziale logistyki w firmie, która zajmuje się silnikami i napędami. - To później przekłada się na organizację biegów, bo ja zajmuje się dokumentami, a Marek całą logistyką, zaopatrzeniem oraz rozrysowaniem miasteczka biegowego i mapy - dodaje Klaudia Kapica.

Obecnie MK Team składa się z 11 osób. To zaufani ludzie, którzy pomagają przy organizacji kolejnych biegów.

- Razem z Markiem jesteśmy głową tego wszystkiego, ale w przypadku biegu na tysiąc osób ciężko jest, żebyśmy zajmowali się tym sami - mówi Klaudia Kapica. - Wszystko zaczęło się od tego, że potrzebowałam odskoczni od pracy przed komputerem. Zatrudniłam się jako fotoreporter w portalu „Festiwal Biegowy”. Jeździłam na różne biegi, które odbywały się na terenie województwa śląskiego. Fotografowałam ludzi, rozmawiałam z nimi i przygotowywałam relacje z tych wydarzeń. Co tydzień byłam na różnych biegach i zastanawiałam się co bym zrobiła lepiej, inaczej. Uczestnicy również mówili co im się podobało, a co nie - dodaje.

Marek Witor od wielu lat zajmuje się wolontariatem w naszym regionie. Jego znajomość organizacji i logistyki pomogła stworzyć MK Team. - Mogę powiedzieć, że wszystkie większe wolontariaty w Katowicach przechodzą przeze mnie - mówi Marek Witor.

Założyciel MK Team do dzisiaj współpracuje z Akademickim Związkiem Sportowym Uniwersytetu Śląskiego. To właśnie tutaj Klaudia i Marek nawiązali pierwszy kontakt.

- Od 2013 roku prowadzę bloga „Sport w wielkim mieście”. Podczas organizacji jakiejś imprezy przez AZS Marek pomyślał, że jestem jakąś super firmą i mogę zostać sponsorem. Wysłał do mnie pismo - mówi Klaudia Kapica. - Nie miałam pieniędzy, ale przekazałam kilkanaście kubków z moim logo na drobne nagrody. Tak się poznaliśmy wirtualnie. W 2014 roku w Parku Śląski m odbywał się Mikro Rajd. Wiedzieliśmy, że oboje tam będziemy i tak poznaliśmy się osobiście - dodaje założycielka MK Team Events.

Podczas spotkania okazało się, że oboje są z Siemianowic Śląskich i wiele ich łączy. Nawet jako dzieci razem chodzili do jednej szkółki pływackiej w naszym mieście.

- Pod koniec października 2014 roku byliśmy na spacerze i komentowaliśmy jakąś imprezę, którą tydzień wcześniej oglądaliśmy z boku - opowiada Klaudia Kapica. - Marek powiedział, żebyśmy zrobili coś swojego. W 2013 roku wzięłam udział w Półmaratonie Świętych Mikołajów w Toruniu i bardzo spodobał mi się taki pomysł. Stwierdziliśmy, że zorganizujemy taki bieg u nas, w Siemianowicach Śląskich. - Zgłosiliśmy się do Urzędu Miasta, z prośbą o pomoc przy organizacji. Wtedy okazało się, że w naszym mieście jest już taki bieg - dodaje Klaudia Kapica.

Jako osoby prywatne w niecałe dwa miesiące zorganizowali Bieg Mikołajkowy w Parku Śląskim. To był darmowy bieg, na którego organizację nie dostali ani złotówki. Chociaż postanowili, że dadzą uczestnikom całe pakiety startowe wraz z medalami. Szybko zabrali się za pracę. Napisali regulamin, przygotowali trasę i uruchomili zapisy. Postanowili zorganizować bieg dla 300 osób. Miejsca rozeszły się w 24 godziny, a po kilku dniach okazało się, że na liście jest 900 osób. Finalnie pobiegło prawie 700 osób, wiedząc, że pakiet zostanie przyznany tylko dla 300 pierwszych osób.

- Po tej imprezie okazało się, że w Parku Śląskim nie ma biegu z okazji walentynek, więc poszliśmy za ciosem - mówi Klaudia Kapica. W tym przypadku park nam pomógł, udostępniając swoje konto, na które uczestnicy mogli wpłacać wpisowe. Bieg walentynkowy, czyli Hercklekoty odbył się 14 lutego 2015 roku - mówi Klaudia Kapica.

Skąd taka nazwa? Organizatorzy nie chcieli dyskryminować osób, które nie mają swojej pary. Stwierdzili, że sama trasa, trudniejsza niż zwykle, sama przysporzy kołatanie serca na mecie biegu.

MK Team oprócz samego biegu często organizują koncerty, warsztaty i wspólną zabawę. To zespół osób, które swoją pasją chcą zachęcić innych mieszkańców naszego regionu do zdrowego trybu życia. Obecnie mogą się pochwalić kilkoma tysiącami uczestników w swoich biegach. Podczas Nocnych Marek oraz Biegu Świetlików uczestnicy przebierają się, a jak sami organizatorzy przyznają - ludzie tak świetnie się tym bawią, że czasami nawet nie poznajemy naszych znajomych.

- Podczas biegów uczestnicy mają zapewniony posiłek regeneracyjny - mówi Klaudia Kapica. - Staramy się, żeby to nie był tylko bieg. Biegów jest naprawdę dużo i ludzie mają w czym wybierać. Dbamy o to, by była przyjazna atmosfera, żeby nikt nie czuł się spięty z tego względu, że biega wolniej albo się poci, czy jest czerwony. Na mecie na wszystkich czekają medale. Mamy takiego zaprzyjaźnionego konferansjera, który robi kawał dobrej roboty. Ludzie go uwielbiają - dodaje Klaudia Kapica.

Podczas ostatniego Biegu Świetlików przy stawie Rzęsa w biegach zorganizowanych przez MK Team wzięło udział ok. tysiąca osób. Uczestników, którzy przyjeżdżają z całej Polski pewnie byłoby więcej, ale organizatorów ogranicza miejsce.

W tym roku po raz pierwszy MK Team zorganizowało Grand Prix. Każdy uczestnik biegów otrzymuje punkty oraz magnes z logo biegu. Każdy kto zbierze 4 magnesy w 2017 roku otrzyma dużą ramkę w formie magnesu z logo MK Team Grand Prix 2017 oraz imieniem i nazwiskiem aktywnego uczestnika.

- Każdy dostanie indywidualne wyróżnienie. Pod koniec roku chcemy zorganizować galę w Siemianowicach Śląskich, podczas której wręczymy nagrody dla naszych biegaczy - mówi Marek Witor.

Klaudia i Marek nie mogą sobie pozwolić, by biegać w wydarzeniach organizowanych przez MK Team. Jednak każdy może się z nim spotkać i wziąć udział we wspólnym treningu. Dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i czwartki, MK Team spotyka się ze wszystkimi chętnymi pod Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji "Pszczelnik" w Siemianowicach Śląskich. To okazja, by razem pobiegać, czy pochodzić z kijkami. Konkretne godziny spotkań znajdziemy na facebooku MK Team Events, ponieważ godzina rozpoczęcia treningu uzależniona jest od pogody.

- Na co dzień staramy się biegać, ponieważ od 3 lat jestem chory na cukrzycę I typu. Mam uszkodzoną wątrobę, dlatego zacząłem również chodzić z kijkami. Zrobiłem instruktora, nauczyłem się razem z Klaudią prawidłowo z nimi chodzić, a teraz przekazujemy tę wiedzę innym - mówi Marek Witor.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto