Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park dinozaurów Siemianowice: Ciężkie jest życie dinozaura na Rzęsie

Paweł Szałankiewicz
Park dinozaurów Siemianowice: Ciężkie jest życie dinozaura na Rzęsie
Park dinozaurów Siemianowice: Ciężkie jest życie dinozaura na Rzęsie Fot. Paweł Szałankiewicz
Park dinozaurów Siemianowice: Siemianowicki dinozaury, które pod koniec ubiegłego tygodnia stanęły na terenie stawu Rzęsa, mają ciężkie życie. Dzieci, a także dorośli obsiadają je, wieszają się na nich, przez co jeden z nich musiał być ponownie mocowany.

Park dinozaurów Siemianowice: W ciągu kilku dni setki, jeśli nie tysiące siemianowiczan, przynajmniej raz było odwiedzić staw Rzęsa by zobaczyć słynne już dinozaury. Tym samym plastikowe stwory mogą same sobie pogratulować ogromnego sukcesu, bo inwestycja przygotowywana przez Urząd Miasta w Siemianowicach oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej nawet jeśli przez część mieszkańców została uznana za nietrafioną, to jest bardzo popularna.

Park dinozaurów Siemianowice: Ciężkie jest życie dinozaura na Rzęsie

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że nad Rzęsę chodzą wycieczki by je zobaczyć, dotknąć, a nawet na nich usiąść. I zwłaszcza ta ostatnia czynność okazuje się problemem. Dinozaury nie są zbyt wytrzymałe. - Rozumiem wszystko, zabawy, zdjęcia z dinusiami, ale... Wieszanie się, kopanie, ciągnięcie na siłę zębów to chyba nie zabawa? Jeden dinozaur czeka na ponowne przymocowanie do podstawy... Pozowanie kilkuletniego dzieciaka dwa metry nad ziemią to chyba nie jest dobry pomysł - stwierdził gorzko na swoim profilu radny Jan Wieczorek.

Postawę mieszkańców skrytykowało też Nowe Radio Barys na swoim profilu. - Niestety przyglądając się temu w jaki sposób są traktowane przez część mieszkańców, odnosi się wrażenie, że niektórzy też pochodzą z ich epoki. Szarpanie, kopanie, siadanie po parę osób na jednym. Uginają się do samej ziemi ale co tam? Jeszcze tatuś usiądzie, jeszcze zaprosi mamusię.Dzieci można zrozumieć, ale trudno dorosłych. Nie są to sporadyczne przypadki - napisał Bogdan Banaszczyk, szef radia i dodał, że od kilku dni ma wrażenie, że że dużą część społeczeństwa opanował amok.

- Ludzie niczego nie widzieli, nie dotykali, nie wiedzą jak korzystać z nowej atrakcji. Nie mamy do czynienia tylko z dziecięcą niefrasobliwością, ale wręcz z wyładowywaniem agresji wobec eksponatów.

Stąd też nietrudno przewidzieć, że w takim tempie, przy takim natężeniu siadania i wieszania się na eksponatach, dinozaury mogą nie doczekać końca lata. Jak miasto temu przeciwdziała? Nad dinozaurami "czuwa" kamera, a przy każdym z nich jest już karteczka z ostrzeżeniem, aby nie siadać, nie wieszać się, ani nie ciągnąć za zęby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto