Sesja rady miasta Siemianowice: Spór o powstanie pomnika górników

Sesja rady miasta Siemianowice: Obiekcje w sprawie pomnika miała przede wszystkim radna Jolanta Kopiec. Bynajmniej nie chodziło jej o fakt powstania pomnika, bo to popiera w stu procentach. Radnej nie podobał się sposób wyłonienia wykonawcy pomnika, który został wybrany bez jakiegokolwiek konkursu.

- Rzeźba to nie jest sytuacja zamówienia publicznego tylko zamówienia o dzieło. Kosztorys został przedstawiony. Pan prezydent zdecydował, że kwestię kosztów podda się negocjacji z rzeźbiarzem - wyjaśnia Henryk Falkus. - Wykonawca, Jacek Kiciński, uważa za zaszczyt, że może wykonać ten pomnik. To czy pomnik będzie się komuś podobał, czy nie to subiektywne odczucie mieszkańców.

Budowa pomnika to efekt próśb górników, którzy kilka miesięcy temu poprosili władze o upamiętnienie ludzi pracujących w ciężkim przemyśle. Początkowo miała to być tablica upamiętniająca, ale koncepcję szybko zmieniono i postanowiono stworzyć pomnik.

Sesja rady miasta Siemianowice: Spór o powstanie pomnika górników

Ma on kosztować ponad 25 tysięcy złotych. Ta kwota była nie w smak radnej Dorocie Połedniok.- Nie zgodzę się z panem prezydentem, że nie powinien to być żaden problem kilkadziesiąt tysięcy na pomnik. Jest problem ponieważ w naszym mieście jest szereg rzeczy do zrobienia, między innymi place zabaw dla dzieci. Mając do wyboru budowę pomnika dla nieżyjących górników oczywiście chwała im za to, a budowę placu zabaw dla dzieci, które nie mają co robić i wałęsają się po jakiś chaszczach i zakamarkach, to wolałabym w tym momencie plac zabaw dla dzieci. I zapewniam państwa że Ci górnicy, którzy nie żyją,mając do wyboru budowę pomnika na ich cześć lub placu zabaw, wybraliby tą drugą opcję.

A co Wy sądzicie na temat powstania pomnika dla górników? Zgadzacie się z radną Połedniok?