Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Chcą otworzyć klasę górniczą w Budryku. Trwają rozmowy

Paweł Szałankiewicz
Fot. Arkadiusz Gola
Siemianowice miałyby się stać ponownie miastem jeśli nie stali, to przynajmniej węgla? Na taki pomysł wpadły władze miasta i członkowie siemianowickiego koła Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie chodzi tu jednak o ponowne otwarcie kopalni, bo tych już od 20 lat w naszym mieście nie ma, tylko o utworzenie klas górniczych w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych przy ul. Budryka 2.

O tym rozmawiano niedawno na spotkaniu z prezydentem Siemianowic Jackiem Guzym. Pomysł spodobał się jej dyrektorowi, Janowi Presowi.

- Byłby to powrót do korzeni, bo w naszej szkole przez lata wychowywano przyszłych górników. Po 20 latach wracamy do tej idei - powiedział nam Pres.

Inicjatorem pomysłu jest Piotr Hałas z PSL, siemianowiczanin, były górnik pracujący kiedyś na kopalni "Siemianowice", a później "Bielszowice" w Rudzie Śląskiej.

- Przy dużej pomocy prezydenta Siemianowic myślę, że może to dojść do skutku. Górnictwo to specyficzny zawód, a obecnie nie ma wykształconych w tym kierunku ludzi, stąd też na ten zawód jest zapotrzebowanie - podkreśla Hałas.

Potwierdza to Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej, która miałaby wziąć pod swoją opiekę klasy górnicze w Siemianowicach. Jest tylko jeden szkopuł - o potencjalnym powstaniu takiej klasy, nic w KW nie wiadomo.

- Pod patronatem Kompanii Węglowej jest 18 szkół w 15 miastach. 4338 uczniów kształci się w szkołach między innymi w Bytomiu, Wodzisławiu, Gliwicach, Zabrzu, Rybniku czy Lędzinach - wymienia Madej i dodaje: - W tym roku będzie ok. 1000 absolwentów. Mamy z nimi podpisane umowy, w których gwarantujemy im pracę po ukończeniu szkoły, a w trakcie nauki - staże.

Madej nie ukrywa, że do śląskich kopalń jest spore zapotrzebowanie, bo brakuje wykwalifikowanej kadry ze względu na to, że górnicy odchodzą na emeryturę. - Stąd też renesans szkół górniczych - podkreśla Madej.
W kwestii Siemianowic oczywiście nic nie jest jeszcze przekreślone, bo jak powiedział nam Pres, działania zmierzające do utworzenia klas górniczych zostały dopiero rozpoczęte, rozmowy dopiero będą się toczyć, a sama klasa ruszyłaby najwcześniej dopiero we wrześniu 2014 lub 2015 roku.

- Dlatego dużo jest jeszcze do zrobienia, bo na razie wszystko jest na etapie przedwstępnym, a wiążące decyzje jeszcze nie zapadły - dodaje Pres.

Pres dodaje też, że szkoła musi zrobić rozeznanie w siemianowickich gimnazjach, czy przyszłoroczni absolwenci będą w ogóle zainteresowani kształceniem się na górnika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto