Siemianowice: Meritum pokazało, że jak się chce, to można mieć nowe boisko

Jak powiedział nam Stefan Kowalczyk, dyrektor szkoły, remont, a właściwie przebudowa boiska, była bardzo potrzebna.
- Na boisku zaczęły wyrastać topole. Do tego korzenie pobliskich drzew wybrzuszały i rozrywały nawierzchnię boiska - wyjaśnia dyrektor.

Asfaltowe boisko zaczęło mocno niszczeć rok temu. Najbardziej widoczne było to po ostatniej zimie. Boisko przestało przypominać miejsce do gry w piłkę nożną, stawało się raczej terenem do uprawiania sportów ekstremalnych.

- Nawet miejscowa młodzież przestała przychodzić grać, bo zrobiło się zbyt niebezpiecznie. Trzeba było z tym coś zrobić - mówi Kowalczyk.

Prace nad przebudową całego boiska rozpoczęły się wraz z końcem roku szkolnego. Dyrektor szkoły nie ukrywa przy tym, że korzystał ze pomocy rodziców uczniów i absolwentów "Meritum" przy zdobywaniu materiałów potrzebnych do położenia nowej, trawiastej nawierzchni.

- Usunęliśmy pół warstwy boiska i zasypaliśmy je ponad 100 tonami ziemi. Potem je przewalcowaliśmy i zasialiśmy trawnik sportowy - opowiada dyrektor szkoły.

Przy okazji wymieniono też obydwie bramki, które pomalowano na pomarańczowo-biało, czyli w barwy szkoły. To jednak nie koniec prac, bo murawa ma być gotowa pod koniec jesieni. Pierwsze rozsianie trawy było tylko przymiarką do bardziej wytężonej pracy nad nawierzchnią boiska.

- Będziemy regularnie dosiewać boisko, by trawa się wzmocniła - wyjaśnia Kowalczyk.

Murawa i nowe bramki to nie wszystko. Po jednej ze stron powstaną też trybuny dla kibiców. Szkoła ma już przygotowane metalowe konstrukcje, na które trzeba zamontować drewniane siedziska. Będą też piłkochwyty. Boisko zostanie otwarte na wiosnę meczem z absolwentami szkoły. Koszt budowy boiska, jak zapewnia dyrektor szkoły, powinien się zamknąć w ok. 30 tys. zł.