Solei na Siemianowickiej scenie hip-hopowej jest od 15 lat

]- Zwłaszcza ta druga była mocno zaangażowana społecznie. Wszystkie kawałki traktowały o sytuacji na Śląsku. Album wyszedł w 2005 roku, kiedy panowało duże bezrobocie - mówi Solei.

Wkrótce po wydaniu tego albumu ekipa się rozpadła. Każdy poszedł swoją drogą niekoniecznie wiążąc życie z hip-hopem. - Ja mimo wszystko postanowiłem związać się na dobre z tym stylem życia. Nie zarabiam na tym, nie żyję z tego, ale jest to moja pasja, hobby - przyznaje muzyk.

Z tej pasji w ciągu kilku lat powstały dwie tzw. "Epki", czyli minialbumy, oraz wydany ostatnio album "Spójrz przez moje oczy". Wszystkie kawałki, jakie znalazły się na tych albumach, mówią głównie o problemach społecznych, jakie dotykają Siemianowice i inne Śląskie miasta. - Staram się, by moje piosenki nie były puste, tylko o czymś. Mam w sobie sporo empatii, która odzwierciedla się w mojej twórczości - wyznaje nam Solei.

Niestety dzisiaj hip-hop zwłaszcza w naszym mieście, nie ma takiego oddźwięku, jak jeszcze kilka lat temu. Wtedy w mieście organizowane były od czasu do czasu koncerty, gdzie młodzi raperzy mogli pokazać swoje umiejętności przed siemianowicką publicznością. Dziś jedynym miejscem, gdzie mogą oni zaistnieć, jest głównie internet. Tam znajdziemy utwory m.in. Bubsona, czy właśnie Soleia. Co ciekawe, pierwszy teledysk nasz bohater nakręcił dzięki Telewizji Katowice. - To była piosenka "Nie mam sił". Zgłosiłem się wtedy do programu "To brzmi", którego producenci zaprosili mnie na nagranie teledysku, który przez kilka tygodni był na wizji - cieszy się raper.

Od tamtego czasu Solei kręci teledyski według własnych koncepcji. Dotychczas na YouTube ukazały się teledyski do "Składam ręce", która promuje jego ostatni album, oraz "Śląsk dał mi mikrofon".

A co na co dzień robi Maciej "Solei" Sojka, kiedy nie rymuje? - Pracuję w laboratorium chemicznym - śmieje się siemianowiczanin.

Soleia posłuchacie tutaj