Chcą one, aby stawka za godzinę pracy dwukrotnie poszła w górę - raz w lipcu i drugi raz w listopadzie. Zarząd TŚ twierdzi, iż spółkę stać tylko na jedną podwyżkę. Jak zapowiada Antoni Krzęciesa, przewodniczący Solidarności w Tramwajach Śląskich jeśli pracownicy poprą związkowców, to w ciągu 2- 3 tygodni rozpocznie się strajk.
- Nie wykluczamy wstrzymania ruchu tramwajów nawet na całą dobę - zapowiada Krzęciesa, choć zastrzega, iż wciąż jeszcze toczą się rozmowy z zarządem spółki.
- Kolejna ich tura odbędzie się w poniedziałek. Jeśli dojdziemy do porozumienia, to referendum nie zostanie przeprowadzone - mówi Krzęciesa.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?