Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W ciagu 10 lat w Siemianowicach zaszły drobne zmiany

Paweł Szałankiewicz
Rynek przed Urzędem Miasta w Siemianowicach.
Rynek przed Urzędem Miasta w Siemianowicach. fot. Paweł Szałankiewicz.
Minione dziesięciolecie przyniosło bardzo wiele zmian w naszym kraju. Co naturalne, zmiany zaczęły też dotykać miasta, te większe i mniejsze. Siemianowice również musiały im się poddać.

Na początku 2000 roku w naszym mieście nie żyło się dobrze. Jedna z najwyższych w naszym województwie stopa bezrobocia była wynikiem zamykania kopalń i hut. W ich miejsca nie powstawały żadne nowe zakłady. - I tak jest do dziś. Bezrobocie nie zmalało pomimo wejścia w strefę ekonomiczną, ponieważ działające tam firmy zatrudniają pracowników głównie spoza Siemianowic - mówi Krzysztof Szyga, który dziesięć lat temu był w silnej opozycji przeciwko ówczesnemu prezydentowi miasta, Henrykowi Mrozkowi.

Sytuacja polityczna dekadę temu nie była zbyt ciekawa. Prezydent Mrozek miał wtedy wielu przeciwników, którzy sukcesywnie dążyli do tego, aby odwołać go ze stanowiska, co się zresztą nigdy nie udało. - W 2000 roku czwartym wiceprezydentem został obecny prezydent, Jacek Guzy, dzięki czemu Mrozek ugruntował swoją pozycję i był nie do ruszenia - opowiada Szyga.

Do ruszenia były za to ewentualne inwestycje, których Siemianowice wręcz wymagały. - I dziś za taką można uznać strefę ekonomiczną w Bańgowie. Jednak bezrobocie nadal jest duże - mówi Szyga.

Są za to inne inwestycje, wizualne. W czasie ostatniej kadencji prezydenta Jacka Guzego odrestaurowano Willę Fitznera, halę sportową "Michał", wyremontowano basen, stworzono słynne już rondo z pięcioma kulami oraz powstał rynek przed urzędem miasta. - Brakuje jednak czegoś, co generowałoby dochody i dawałoby ludziom pracę, bo i owszem, sklepów powstało wiele, ale one niewiele dają - stwierdza Szyga.

Innego zdania jest były prezydent Siemianowic, Zbigniew Paweł Szandar. - Do miasta na tereny między innymi po kopalni "Siemianowice" weszło bardzo wiele różnych przedsiębiorstw. Nie są to może gigantyczne firmy, ale są - mówi.

Szandar zwraca też uwagę na fakt, że minione 10 lat było bardzo trudnym okresem, ale postęp jest widoczny. - Oczywiście te zmiany są drobne, ale pokazują, że miasto idzie cały czas ku dobremu - cieszy się Szandar.

Zmiany można też dostrzec w infrastrukturze drogowej i to niekoniecznie patrząc przez pryzmat rond. Jednak ta kwestia nadal pozostaje uciążliwa dla mieszkańców Siemianowic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto