Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarł Antoni Halor, człowiek renesansu. Z Siemianowicami był związany przez całe życie

Paweł Szałankiewicz
archiwum
Antoniego Halora określa się mianem człowieka renesansu. Człowiek o szerokich horyzontach, ogromnej wiedzy z dziedziny literatury, sztuki, etnografii czy filozofii, swoją twórczość filmową, malarską i literacką poświęcał problematyce folkloru Górnego Śląska oraz rodzinnym Siemianowicom Śląskim. - Utożsamiał się z życiem miasta, znał je doskonale. Wydał zresztą przewodnik po naszym mieście i zainicjował cykl kalendarza Siemianowickiego - opowiada Krystian Hadasz, dyrektor Muzeum Miejskiego, z którym Halor czynnie współpracował, a w latach 70-tych m.in. z jego inicjatywy ono powstało.

Halor ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie (1965 r) oraz pięć lat później Państwową Wyższą Szkołę Teatralną, Filmową i Telewizyjną w Łodzi. Jego pierwszym filmem jest "Testament" - dokument o obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, opowiedziany prozą Tomasza Borowskiego. Był to jeden z pierwszych dokumentów, za jakie został nagrodzony na festiwalach m.in. w Krakowie, Tours, Tampere czy Londynie. Spod jego reżyserskiej ręki wyszły również: "Czarne-zielone" i "Czarne słońce" zdjęte przez cenzurę filmy opowiadające o pracy górników, "Człowiek z laską" o generale Jerzym Ziętku czy "Ulica, o której wiem" opowiadający o przemianie obyczajowej, jaka dotknęła górnośląskie osiedla robotnicze. - Antoś był zakochany w Śląsku i w Siemianowicach dając temu wyraz w swoich filmach. Pomimo swojej dojrzałości na Śląsk patrzył oczami dziecka. Był moim przewodnikiem do śląskości - wspomina Zbigniew Paweł Szandar, były prezydent Siemianowic.

Antoni Halor był przeciwnikiem współczesnych mass mediów

Antoniego Halora nie określała tylko twórczość filmowa. W ostatnich dwudziestu latach swojego życia skupiał się głównie na literaturze i sztuce. Mocno fascynowały go śląskie legendy. Dał im wyraz w pisząc: "Podania i legendy naszych miast", "Pejzaż mitologiczny", "Opowieści miasta z rybakiem w herbie. Podania i legendy siemianowickie" . Ten dorobek pomógł mu w uzyskaniu tytułu doktora z zakresu literaturoznawstwa za pracę "Legenda i prawda. Wokół wybranych mitów w literaturze śląskiej". - Wielokrotnie promowaliśmy zresztą jego twórczość. Halor zawsze przyciągał dużą widownię, na którą był bardzo otwarty - wspomina Hadasz.

Tak samo często jak muzeum odwiedzał bibliotekę. - On żył kulturą, literaturą, sztuką. Prowadziliśmy często długie dyskusje na temat kondycji współczesnej literatury. Antoni uważał, że nie ma złych książek. Odbierał współczesne dzieła bardzo indywidualnie choć nie bał się wzbudzać kontrowersji swoimi opiniami - mówi Wiesława Szlachta, dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej.

Jedną z nich była opinia na temat taniej kultury masowej. - Był jej przeciwnikiem. Uważał, że to, co oferują mass media, działa negatywnie na młodzież. Narzekał, że jest w niej coraz mniej wartościowych rzeczy - mówi Hadasz.

W latach 60-tych był współzałożycielem grupy "Oneiron", do której należeli Urszula Broll, Zygmunt Stuchlik, Andrzej Urbanowicz i Henryk Waniek. Grupę ukierunkowała ezoteryka i mistyka. Nawiązywała ona do długiej tradycji śląskich mistyków czerpiąc inspiracje z alchemii, filozofii orientu, surrealizmu i psycholelików. Poszukiwanie mistycznych źródeł Antoni Halor zakończył 10 lutego, w wieku niespełna 74 lat.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto