MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ekspar, czyli finansowy balans na ciepłej rurze

Maciej Wąsowicz
Stanisław Sobczak, prezes Ciepłowni, twierdzi, że jeśli Ekspar nie ustąpi, będzie musiał zakręcić kurek z ciepłem.
Stanisław Sobczak, prezes Ciepłowni, twierdzi, że jeśli Ekspar nie ustąpi, będzie musiał zakręcić kurek z ciepłem.
Groźną rozrywkę zafundowali mieszkańcom domów z ulic Powstańców i Kilińskiego prezesi spółki Ekspar, firmy, która odpowiada za dostarczanie ciepła do części zasobów SSM i SM Siemion.

Groźną rozrywkę zafundowali mieszkańcom domów z ulic Powstańców i Kilińskiego prezesi spółki Ekspar, firmy, która odpowiada za dostarczanie ciepła do części zasobów SSM i SM Siemion. Po ostatnich wydarzeniach ludzie mieszkający w 250 mieszkaniach, mogą zacząć obstawiać: będzie ciepło, nie będzie...

Wszystko rozbija się o zaległości finansowe, jakie w stosunku do Ciepłowni Siemianowice ma spółka Ekspar, firma, w której niemal jednakową ilość udziałów mają: Wojskowe Zakłady Mechaniczne, zakłady Hanka, Fabryka Elementów Złącznych oraz katowicki PEC.

Dług Eksparu wynosi według szacunków prezesa Ciepłowni 340 tys. zł, według wyliczeń szefów spółki - o 40 tys. zł mniej.

- Firma ma odcinek sieci ciepłowniczej o długości 1030 metrów, którą dostarcza ciepło do fabryk oraz prywatnych mieszkań - mówi Stanisław Sobczak, prezes Ciepłowni. - W związku z tym zawarła z nami umowę na dostarczanie energii, ale w pewnym momencie zaprzestała płatności. Problem pojawił się trzy lata temu.

Ekspar jest spółką, która została powołana do życia kilkanaście lat temu przez czterech wspólników. Obecnie zatrudnia zaledwie cztery osoby: prezesa, wiceprezesa, księgową oraz konserwatora. Jedyną jej działalnością jest transfer ciepła wyprodukowanego w przedsiębiorstwie zarządzanym przez prezesa Sobczaka.

Dług Eksparu względem Ciepłowni Siemianowice powstał w momencie, w którym spółce przestał płacić jeden z jej kontrahentów - spółka Michałek.

Do tej pory zalega nam z zapłatą około 300 tys. zł - mówi Piotr Kratochwil, wiceprezes Eksparu. - Niedługo ma podobno nastąpić licytacja znajdującego się w likwidacji Michałka, ale i z tej niewiele dostaniemy, bo ich zabudowania są niewiele warte.

Według Jana Lukowskiego, prezesa Eksparu, zarządzana przez niego spółka nie przynosi dochodu, a właściwie - do tej pory go nie przynosiła.

- Do czasu aż dostaliśmy dostaliśmy dobrą taryfę z Urzędu Regulacji Energetyki, co nastąpiło w marcu ubiegłego roku. Od tamtej pory nasza sytuacja finansowa się poprawiła - mówi Lukowski.

Podobno w spółce opracowano w tym czasie plan naprawczy, który sprawi, że ta będzie przynosiła w końcu zyski i co za tym idzie - zacznie spłacać dług względem Ciepłowni Siemianowice.

- Zrobiliśmy cięcia wszędzie, gdzie to było możliwe. Obcięliśmy sobie płace. Według naszych wyliczeń spółka ma przynosić 50 tys. zł zysku rocznie - prognozuje Kratochwil.

W te zapewnienia trudno jednak wierzyć mając w pamięci, że do tej pory z płatnościami w Eksparze było krucho. Dlatego podczas ubiegłotygodniowego spotkania w Urzędzie Miejskim obie strony zawarły ugodę, na mocy której Ekspar ma wpłacić na konto Ciepłowni 130 tys. zł zaliczki i pozwolić zabezpieczyć się jej na swoim majątku, czyli rurze o długości 1030 m, której wartość szacuje się na 600 tys. zł.

Z pierwszego zobowiązania Ekspar się wywiązał. Z drugiego ma wywiązać się 22 stycznia, kiedy planowane jest spotkanie udziałowców spółki, którzy na zabezpieczenie muszą wyrazić zgodę. Do tej pory, choć radzili nad tym dwukrotnie, nie chcieli Ciepłowni na to pozwolić.

Jeśli i tym razem powiedzą: nie, 22 stycznia Ciepłownia wstrzyma dostawy.

Każdy inny człowiek zrobiłby na moim miejscu to samo - mówi prezes Sobczak. - Nie mogę przecież pozwolić na świadczenie usługi firmie, która notorycznie zalega z płatnościami.

Według niego Ekspar jest jedynym kontrahentem, z którym ciepłownia ma problemy natury finansowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto