4 z 10
Poprzednie
Następne
Polskie kino science-fiction. Cudze chwalicie, swego nie znacie. Oto najlepsze filmy [PRZEGLĄD]
„Ga, ga: Chwała bohaterom”, 1985, reż. Piotr Szulkin
Oczywiście prócz debiutu reżysera można by w zestawieniu umieścić jakąkolwiek inną pozycję z kwadrologii twórcy zapoczątkowaną „Golemem”. Na wspomnienie zasługuje zarówno „Wojna światów – następne stulecie”, jak i „O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji”. Zdecydowaliśmy się jednak na „Ga, ga: Chwała bohaterom”, bo film domyka nie tylko wspomnianą serię, ale również jest ostatnim w latach 80. dziełem Szulkina. Akcja dzieje się w przyszłości. Daniel Olbrychski wciela się w więźnia wysłanego na planetę Australia-458, gdzie traktowany jest jak bohater, ale żeby w pełni zadowolić wielbicieli będzie musiał... zginąć.