W piątek, po godz. 14.00 do 70-letniego mężczyzny na telefon stacjonarny zadzwoniła policjantka. Kobieta poinformowała go, że jego siostrzenica jest sprawcą wypadku drogowego, w którym są poszkodowane osoby. Aby nie było sprawy, koniecznym było wpłacenie pieniędzy. Przejęty całą sytuacją 70-latek zgodził się pomóc swojej siostrzenicy i pożyczyć jej pieniądze. Oszustka podająca się za policjantkę przekazała do telefonu drugą kobietę, która udawała siostrzenicę siemianowickiego seniora. Kobieta poinstruowała siemianowiczanina jak ma spakować pieniądze i przekazać je mężczyźnie, który zaraz je odbierze z jego domu. W taki sposób siemianowiczanin stracił oszczędności swojego życia.
- Mężczyzna po kilku godzinach zadzwonił do siostrzenicy, aby dopytać czy wszystko już w porządku. Wtedy usłyszał, że nie spowodowała żadnego wypadku i nie dzwoniła do niego o pomoc. Szybko poinformował o tym policjantów. Teraz śledczy będą ustalać, kto oszukał seniora na 50 tyś. złotych - informuje podkom. Tatiana Lukoszek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?