Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

By odstraszyć złe moce, pod stół wkładano siekierkę lub toporek

Paweł Szałankiewicz
Paweł Szałankiewicz
Z Wojciechem Grzybem, etnografem z Muzeum Miejskiego w Siemianowicach Śląskich rozmawiamy o świątecznych zabobonach.

Czy można mówić o tym, że w przez lata w czasie świąt Bożego Narodzenia nastąpiło zmieszanie zwyczajów pogańskich z elementami chrześcijańskimi?

Bywa tak, że nawet w społecznościach nawet bardzo związanych z religią zawsze ten element pogaństwa tkwi. Są pewne rzeczy, które nie wynikają bezpośrednio z religii chrześcijańskiej, natomiast niektóre święta chrześcijańskie są nałożone na pewne elementy pogańskie tak, aby kultura dalej mogła funkcjonować i żeby nie miała jakiegoś dużego dysonansu poznawczego, a ludzie, którzy w niej funkcjonują, nie mieli problemów z tym wszystkim. Na dzień dzisiejszy wszelkie elementy pogańskie są jednak już tylko kwestią zwyczajową.

Czyli w takim razie w czasie wigilii było miejsce na zabobony?

Było, ale tak jak powiedziałem, zaczęły zanikać. Zanikł na przykład zwyczaj dawania pod stół czegoś ostrego, np. siekierki czy toporka. Wszystkie ostre przedmioty, które tam się wkładało, pełniły funkcję odstraszania złych mocy. Oczywiście jesteśmy chrześcijanami, ale zawsze mamy coś takiego za skórą, że jak tylko widzimy czarnego kota to natychmiast się odwracamy pomimo tego że wiemy, że nic nam nie grozi. Siekierka to był taki przedmiot, który miał te złe moce odgonić. Tak samo było w kulturze tradycyjnej w przypadku trzaskania z bata. Chodziło zwyczajnie o wywołanie huku, który też miał odstraszać wszystkie złe moce. Dlaczego tak bardzo ich się obawiano? Bo wigilia to jest czas "przed", czyli jest to moment przejścia pomiędzy adwentem, a świętami Bożego Narodzenia. W czasie przejścia między tymi dwoma elementami świąt złe moce wykazują największą aktywność.

Czego jeszcze należało unikać według zabobonów w czasie wigilii?

Kłopotów. W Wigilię należało się zachowywać wedle powiedzenia "Jak w wigilię, tak przez cały rok". Jeśli dopadły nas w ten dzień jakieś kłopoty, to oznaczało, że cały następny rok nie będzie zbyt rewelacyjny.

Czy te przesądy już zaniknęły z naszej kultury i czy są jeszcze inne, które mogły przetrwać do dziś?

Praktycznie już nie. Zaniknęły na przykład wszystkie wróżby służące zabezpieczaniu domu czy chaty przed różnymi kataklizmami jak pożar czy powódź. Na to wszystko w tej chwili nie ma miejsca, ponieważ do codzienności weszły te obrzędy, które są związane z religią katolicką czy chrześcijańską. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że już nigdzie nie są stosowane, bo w pewnych miejscowościach coś się z nich na pewno jeszcze zachowało.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto