Czyste miasto Siemianowice: Sprzątają miasto, są już efekty

Czyste miasto Siemianowice: Od kilku miesięcy na terenie Siemianowic Śląskich trwa prowadzona przez miasto akcja "Czyste miasto". Działania skupiają się głównie na usuwaniu dzikich wysypisk śmieci, jak i próbach aktywizacji społeczeństwa do tego, aby bardziej dbali o swoje otoczenie.

Efektem było wielkie sprzątanie Lasku Bytkowskiego oraz zbliżające się sprzątanie Parku Ludowego w Michałkowicach.

Do tej pory miasto zlikwidowało 35 dzikich wysypisk śmieci. Jak podaje Damian Kołakowski, pełniący obowiązki zastępcy naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w siemianowickim magistracie, dzięki temu z miasta usunięto 382 tony śmieci od początku tego roku, a ma być tego więcej

Głównie dzięki temu, że sam program ewoluuje. Do podstawowych założeń należało oczywiście usuwanie dzikich wysypisk, ale z czasem doszły do tego takie zadania, jak: porządkowanie ulic i chodników (tzw. krawężnikowanie, czyli wyraźne odzielenie chodnika od jezdni krawężnikiem) czy sprzątanie otwartych terenów komunalnych, głównie poboczy i pasów przydrożnych.

W najbliższym czasie miasto przewiduje następujące akcje: porządkowanie terenu w obrębie kompleksu garażowego przy ul. Jagiellońskiej, porządkowanie terenów komunalnych w rejonie ulic Żeromskiego - Hanki Sawickiej - Siennej, porządkowanie terenu wzdłuż ścieżki rowerowej przy ul. Spokojnej oraz sprzątanie poboczy wzdłuż ul. Bytomskiej.

Przy pracach porządkowych i usuwaniu dzikich wysypisk nie bez znaczenia jest wkład zatrudnionej do tego, w ramach robót publicznych, dziesięcioosobowej ekipy. To ludzie, którzy zostali zatrudnieni na stanowiskach robotników gospodarczych w Referacie Gospodarki Odpadami Urzędu Miasta w Siemianowicach Śląskich w okresie od kwietnia do lipca 2015 roku.

Do tego okresu zapłacono im w sumie za wykonaną pracę ponad 66 tysięcy zł (za cały okres), przy czym cała kwota została zrefundowana przez Powiatowy Urząd Pracy w Siemianowicach Śląskich.

A jakie koszty poniosło miasto z tytułu prowadzenia akcji?
- Dotychczasowy koszt akcji "Czyste miasto" wyniósł 47 tysięcy zł - mówi Damian Kołakowski, który podkreśla, że cała akcja przynosi dwojakie korzyści naszemu miastu, a co za tym idzie, i oszczędności wynikające z zatrudnienia osób w ramach robót publicznych.

- Z jednej strony zmniejszona zostaje ilość odpadów deponowanych na składowisku, gdyż pracownicy są dokładniejsi w selektywnej zbiórce odpadów aniżeli sprzęt, który zbiera obok odpadów również sporo gleby - tłumaczy Damian Kołakowski.

Podkreśla, że roboty publiczne w tym przypadku to świetne rozwiązanie. - Z drugiej strony, za taką selektywną zbiórkę (wykonywaną przez pracowników firm - przyp. red.) - obok kosztów utylizacji - gmina musiałaby ponieść dodatkowe koszty według określonej stawki za każde oczyszczone 100 metrów kwadratowych powierzchni - dodaje.