Po wielu dniach bezkrólewia Siemianowice Śląskie mają wreszcie nową głowę miasta. Przez następne cztery miesiące miastem będzie rządzić Danuta Sobczyk, przewodnicząca miejskich struktur Prawa i Sprawiedliwości oraz nauczycielka religii w Zespole Szkół Techniczno-Usługowych.
W minioną środę popołudniu odebrała z rąk wojewody śląskiego nominację, wczoraj rozpoczęła urzędowanie w siemianowickim magistracie. W rozmowie z DZ przyznaje, że nie ma doświadczenia w pracy w samorządzie, ale zamierza wyznaczyć inny niż dotychczas kierunek rozwoju dla miasta.
O tym, że jej kandydatura brana jest pod uwagę, wiadomo było od dawna, jednak obok jej nazwiska pojawiały się jeszcze dwa inne: Jolanty Kopiec i Henryka Mrozka.
- Obie kandydatury były dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie wiedziałam nic o ich staraniach - mówi pełniąca obowiązki prezydenta miasta Danuta Sobczyk.
Swoją działalność polityczną i samorządową rozpoczęła w momencie powstania komitetu powiatowego PiS w Siemianowicach Śląskich.
- Zanim powstał komitet, byłam pełnomocnikiem powiatowym PiS. Nominację otrzymałam od obecnego ministra Jerzego Polaczka - wspomina Danuta Sobczyk.
Po wygaśnięciu mandatu Zbigniewa Sz., miasto przez wiele dni pozostawało bez władzy wykonawczej. Kadra kierownicza urzędu i jednostek podległych nie mogła korzystać z urlopów, a żadne decyzje administracyjne nie mogły zostać podjęte.
Jak zapewnia Danuta Sobczyk, na przedłużające się bezkrólewie w mieście złożyła się skomplikowana sytuacja polityczna na szczytach władzy. Zawirowania polityczne, dymisja premiera Marcinkiewicza, aż wreszcie objęcie rządów przez Jarosława Kaczyńskiego, miały wpływ na to, co działo się w Siemianowicach Śląskich.
- Sprawy wagi państwowej zdominowały sprawy w samorządzie. Nikt jednak nie bagatelizował sytuacji w Siemianowicach Śląskich - wyjaśnia Danuta Sobczyk.
Nowy zarządca miasta twierdzi, że uważnie śledziła wydarzenia ostatnich czterech lat w siemianowickim samorządzie. Ocenia, że zmiany nie poszły w kierunku, którego można było oczekiwać
- Miasta ościenne: Chorzów czy Katowice rozwijają się bardziej dynamicznie. Tej dynamiki nie widać w naszym mieście. - twierdzi. - Nie mówię, że wszystko było złe, bo to byłoby zwykłe krytykanctwo. Są pewne osiągnięcia, ale jest ich zdecydowanie zbyt mało.
Szansy na rozwój Siemianowic Śląskich upatruje w małej i średniej przedsiębiorczości, poprzedniemu samorządowi zarzuca, że nie wykorzystywał środków z Unii Europejskiej.
- Chciałabym zagospodarować tereny pokopalniane. Nie ma tam miejsca na kolejne tereny rekreacyjne. Trzeba stworzyć nowe miejsca pracy - twierdzi.
I dodaje, że w czasie najbliższych czterech miesięcy nie przewiduje rewolucji kadrowych w urzędzie i podległych mu jednostkach. Powoła jednak dwóch zastępców - Jerzego Kurzawę, radnego obecnej kadencji oraz Henryka Ptasznika, byłego wiceprezydenta miasta. Ten pierwszy będzie odpowiadał za sprawy społeczne, drugi zajmie się gospodarką.
Danuta Sobczyk przyznaje, że w wyborach samorządowych będzie kandydatem PIS na stanowisko prezydenta.
Kim jest Danuta Sobczyk?
Jest rodowitą siemianowiczanką. Nie tak dawano skończyła 49 lat, z wykształcenia jest nauczycielem. Ma męża Antoniego, który prowadzi warsztat samochodowy. Dochowała się trójki dzieci. Ma: 25-letnią Monikę, 23-letniego Pawła i 18-letnią Ewę. Starsza córka pani Danuty przerwała studia w zakresie administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim i od nowego roku ma zamiar podjąć naukę na innym kierunku. Syn Paweł skończył ZSTiO "Meritum" i planuje wyjazd do Anglii, by po powrocie otworzyć w Siemianowicach własną firmę. Ewa uczy się w szkole muzycznej.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?