Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień dawcy szpiku w Siemianowicach Śląskich [WIDEO+ZDJĘCIA]

Paweł Szałankiewicz
Krew oddało 15 osób, w tym Betina Bober-Ogon ze Stowarzyszenia Wolne Siemianowice
Krew oddało 15 osób, w tym Betina Bober-Ogon ze Stowarzyszenia Wolne Siemianowice Paweł Szałankiewicz
53 osoby zarejestrowały się w sobotę jako dawcy szpiku, natomiast 15 przelało swoją krew dla najbardziej potrzebujących. To pierwsza taka akcja w naszym mieście, a jej organizacji podjął się radny Rafał Piech, który specjalnie na ten dzień ściągnął do Siemianowic ambulans z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach.

Oddawać krew oraz rejestrować się jako dawcy szpiku można było od godz. 10 do 15. W tym czasie przy stawie Rzęsa trwał, a przynajmniej miało trwać, jak obiecywano na stronie urzędu miasta, pożegnanie z latem. Żegnano się jednak bardzo topornie. W tym czasie poza ambulansem nie było niemal żadnych innych atrakcji. Te były bowiem przygotowane dopiero na wieczór.

Przez ambulans przewinęło się sporo osób, jednak nie wszystkie zostały dopuszczone do oddania krwi czy badania. 5 mililitrów krwi do badania szpiku zdecydowało się oddać 53 mieszkańców Siemianowic. Dziewięciu z nich to piłkarze MKS Siemianowice, którzy zjawili się nad stawem mimo tego, że za półtora godziny mieli rozegrać ligowy mecz. - Sądzę, że taka ilość krwi, jaką oddaliśmy, nie wpłynie na naszą grę - mówi Marcin Mierzwa, zawodnik MKSu. - Żaden z nas nie bał się igły, nikt też w czasie pobierania nie zemdlał - dodaje ze śmiechem.

Mały ubytek krwi jednak musiał jakoś wpłynąć na umiejętności naszych piłkarzy, bo ulegli RKS Grodziec 1:4.

Na oddanie krwi i wpisanie się do rejestru dawców szpiku dał się nawet namówić nasz dziennikarz!

Większy lub mniejszy ubytek krwi nie wpływał jednak na dobry humor ani na... apetyt. Obok ambulansu postawione było stoisko z grochówką przygotowaną przez radną Barbarę Roguską. Całe rodziny na czele z prezydentem Siemianowic Jackiem Guzym oraz siemianowickimi radnymi zajadali się nią ze smakiem.

Dzieci znalazły dla siebie również atrakcje. Największą był... kataryniarz! Kto widział kataryniarza tylko i wyłącznie w starych kreskówkach dziś miał okazję samemu zagrać na tym instrumencie. Wśród starszych osób natomiast dźwięk katarynki wywoływał wiele wspomnień.

O dniu dawcy szpiku oraz zapomnianych przez świat kataryniarzach więcej przeczytacie w piątkowym dodatku tygodnika siemianowickiego Dziennika Zachodniego, który ukaże się 30 września.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto