Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głębokie zapadlisko w Siemianowicach Śląskich jest zasypane. Mieszkańcy wrócili do domów. Odbędą się badania geologiczne

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Wideo
od 16 lat
Mieszkańcy Leśnej w Siemianowicach Śląskich wrócili już do domu. Przy ich budynkupojawiło się zapadlisko przy ulicy Leśnej 6 - miało mieć nawet 60-80 metrów głębokości. W poniedziałek 20 listopada przeprowadzono badania wizyjne i zasypano dziurę.

Więcej zdjęć z miejsca zdarzenia ZOBACZYSZ TUTAJ

Zapadlisko w Siemianowicach Śląskich zasypane

W weekend informowaliśmy o zapadlisku głębokim na 60-80 metrów, które powstało w Siemianowicach Śląskich. 20 listopada przed południem prezydent miasta Rafał Piech przekazał, że zbadano dziurę poprzez kamerę i stwierdzono, że to były niemiecki szyb z drugiej połowy XIX wieku. Nie znajdował się ona na żadnych planach. Prezydent zapowiedział także, że spotka się z mieszkańcami około godziny 18.00, ponieważ prawdopodobnie tego dnia uda się zasypać dziurę. Z zapadliskiem uporano się jednak nadspodziewanie szybko.

— Mieszkańcy mogli około godziny trzynastej wrócić do swoich mieszkań, ponieważ decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego można było zasypać dziurę. Mieszkańcy mogli wrócić do domów. Teren jest stale jest monitorowany – w nocy przez policję, a w dzień przez straż miejską – informuje Rafał Jakoktochce p.o. rzecznika prasowego Urzędu Miasta Siemianowice Śląskie.

Choć nie poinformowano o tym w mediach społecznościowych, spotkanie z prezydentem miasta przesunięto. Rafał Piech chciał porozmawiać z lokatorami Leśnej 6 o zapadlisku, "żeby ich uspokoić".

— Gdy zapadła decyzja o powrocie mieszkańców do domu, prezydent spotkał się z częścią mieszkańców około godziny 13.00 - mówi p.o. rzecznika prasowego.

Co dalej z zapadliskiem przy Leśnej w Siemianowicach Śląskich?

Siemianowice Śląskie są w trakcie przekazywania odpowiedniej dokumentacji m.in. do Głównego Instytutu Górnictwa. W planach jest wykonanie badan geologicznych, które pozwolą "przeskanować" warstwy ziemi na osiedlu. Ratuszowi zależy na tym, aby dowiedzieć się, czy w przyszłości mogłoby istnieć podobne niebezpieczeństwo zapadlisk. Z naszych rozmów przeprowadzonych 20 listopada z mieszkańcami wynika, że w przeszłości dochodziło już do podobnych incydentów.

— Teren jest stale jest monitorowany – w nocy przez policję, a w dzień przez straż miejską – dodaje Rafał Jakoktochce p.o. rzecznika prasowego Urzędu Miasta Siemianowice Śląskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto