Gotowanie żuru w Siemianowicach: Zabawa była zorganizowana w restauracji Parkowa. Pierwotnie miała się odbyć w ubiegłym tygodniu, jednak na przeszkodzie stanęła pogoda. Imprezę przeniesiono więc na ubiegłą sobotę wierząc, że w zabawie nic już nie przeszkodzi. Niestety, pomylono się. Anonimowy donosiciel postanowił popsuć zabawę i doniósł do SANEPID-u, który w sobotę przyjechał przeprowadzić kontrolę.
- Ponieważ reagujemy na każdy sygnał, w związku z tym poleciłam, aby przyszedł tam nasz przedstawiciel by sprawdził, czy wszystko odbywa się w odpowiednich warunkach - powiedziała nam Ewa Dereczenik, zastępca dyrektora SANEPID-u.
Gotowanie żuru w Siemianowicach: Kto doniósł do SANEPID-u?
Jak się okazało, kontrola nie wykazała niczego zdrożnego. - Nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Wszystko było zorganizowane zgodnie z zasadami i przepisami - zapewnia Elżbieta Jarosławiecka, kierownik sekcji Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku.
Choć więc przez chwilę było nerwowo, zabawa w gotowanie żuru odbyła się w miłej atmosferze. - Nic się nie stało. Pani przyszła, zrobiła swoje i stwierdziła, że wszystko jest zgodnie z przepisami - potwierdza Mariusz Polok, prezes Stowarzyszenia Wolne Siemianowice, które współorganizowało całą zabawę.
Kto więc chciał popsuć zabawę? - Ten kto to zrobił jest malutkim, małostkowym człowiekiem, skoro nie podobało mu się to, że inni mogą się bawić. Jego najwyraźniej kole go to w oczy - stwierdza Polok.
Macie pomysł, kto mógł donieść na miłośników gotowania żuru?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?