Hokej: Udana jesień laskarzy Ósemki z Tarnowskich Gór, pomimo porażki w derbach

Spotkania obu zespołów od lat noszą znamiona derbów Śląska, bowiem są to w naszym województwie jedyne dwa kluby z zespołami seniorów w rozgrywkach ligowych. Siemianowiczanka ma zdecydowanie dłuższą tradycję i jest wiodącym klubem hokejowym w naszym regionie, co jednak nie pozbawia szans tarnogórzan na sukcesy. Na inaugurację sezonu tarnogórzanie przegrali w Siemianowicach 4:1, teraz wszyscy liczyli na rewanż.

Sobotni mecz zaczął się niepomyślnie. Już po siedmiu minutach gry goście prowadzili 2:0, sprytnie wykorzystując podania z krótkich rogów. Mimo niezłej gry tarnogórzan, w drugiej kwarcie zdobyli kolejną bramkę i na przerwę schodzili, prowadząc 3:0. Na drugą połowę nasi wyszli odmienieni. Tarnogórscy laskarze zdecydowanie zaatakowali, szybko przedostając się w pobliże półkoła siemianowiczan.

Pierwszą okazję miał Mateusz Ochman, jednak zamiast podać lepiej ustawionemu koledze, próbował strzelać minimalnie chybiając. Goście praktycznie nie potrafili wyjść ze swojej połowy. W 40 min. Kamil Pielewski po indywidualnej akcji posłał piłkę obok bramkarza do siatki. Trzy minuty później nasi wywalczyli rzut z krótkiego rogu. Pierwsza próba strzału została zablokowana, ale chwilę później piłka w zamieszaniu pod bramką została wepchnięta przez Przemysława Gołębiowskiego do bramki. Nasi po zdobyciu gola kontaktowego ambitnie walczyli o wyrównanie, jednak goście nie pozwolili wydrzeć sobie zwycięstwa.

- Szkoda tego meczu, bo walczyliśmy do ostatniej minuty. Gdybyśmy wyrównali, o zwycięstwie zadecydowałyby rzuty karne. A to jest zawsze loteria. W tabeli jesteśmy na piątym miejscu i myślę, że realne jest czwarte. W zespole zachodzi zmiana pokoleniowa, do gry dochodzą młodzi zawodnicy, którzy na wiosnę pokażą lepszy hokej – mówi Andrzej Micał, trener Ósemki.

Jesień jest dla Ósemki niezwykle udana za sprawą występów drużyny młodzików U-13. Najpierw wywalczyli oni złoty medal w Międzywojewódzkich Mistrzostwach Młodzików, a później świetnie spisali się w turnieju finałowym Mistrzostw Polski rozegranym w Stęszewie. Najpierw pokonali Wartę Poznań 2:1, potem zremisowali z Lipnem Stęszew 1:1 i w ostatnim meczu rozbili UKS Orlęta Sosnowiec 15:0. Dzięki lepszemu bilansowi bramek nasz zespół wyprzedził w końcowej klasyfikacji Lipno Stęszew, zdobywając złoty medal i tytuł Mistrza Polski Młodzików. W „złotej” drużynie prowadzonej przez Aleksandra Szewerdę zagrali Przemysław Zabielski, Konrad Kania, Adam Kliner, Maksymilian Kaczmarek, Robert Rohrbach, Mateusz Nowak, Michał Warzycha, Bartosz Biały i Olivier Parada.

- W większości nasi medaliści są uczniami klasy sportowej. Niestety, to ostatnia klasa sportowa w SP 15, kolejnych już nie będzie. Tym samym stracimy możliwość powstania większej grupy, która mogłaby grać mecze. Z wolnego naboru przychodzi raptem kilku chłopaków. Od września nie mamy już dziewcząt, nasze drużyny rozeszły się po innych klubach. Pozostały po nich tylko medale Mistrzostw Polski. Liczymy jeszcze na występy „złotego rocznika” w kategorii juniorów, co będzie potem? Klasy sportowe były ratunkiem dla klubu, bez nich nie dopływu młodzieży do sekcji. Za parę lat pozostanie więc u nas tylko grupa seniorska, która kiedyś się zestarzeje … Musimy też remontować boisko, bo ze sztucznej trawy zrobił się beton i płyta jest dopuszczona do gry tylko do sierpnia 2023 r. Liczymy, że inwestycja ruszy w maju – mówi Darek Masłyka, prezes Ósemki.

Za tydzień nasi laskarze rozegrają ostatni mecz przed przerwą zimową. W sobotę o godz. 15 będą podejmować zamykającą tabelę Polonię Skierniewice.