Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Juniorzy MKS Siemianowiczanka po sezonie. Oto nasze podsumowanie

Patryk Trybulec
Juniorzy MKS Siemianowiczanka po sezonie. Oto nasze podsumowanie
Juniorzy MKS Siemianowiczanka po sezonie. Oto nasze podsumowanie Patryk Trybulec
Juniorzy MKS Siemianowiczanka Siemianowice są już po sezonie. Beniaminek Śląskiej Ligi Juniorów wywalczył w rundzie jesiennej 14 punktów i zaliczył kilka bolesnych wpadek.

Juniorzy MKS Siemianowiczanka: Młodzi piłkarze Siemiano-wiczanki mają już za sobą pierwszą rundę w rozgrywkach Śląskiej Ligi Juniorów. Beniaminek spędzi przerwę zimową na 12 miejscu w tabeli z 14 punktami na koncie. Nie jest to szczyt marzeń i wynik na miarę możliwości podopiecznych Zbigniewa Szyguły, ale trener zadowolony jest z postawy swoich graczy.

Juniorzy MKS Siemianowiczanka po sezonie. Oto nasze podsumowanie

- Trzeba pamiętać, że stawiamy dopiero pierwsze kroki w gronie najlepszych i musieliśmy się w tym odnaleźć. Od początku deklarowaliśmy, że naszym celem będzie utrzymanie - podkreśla Szyguła i wymienia trzy główne powody, dla których drużyna nie punktowała regularnie. - Pierwszy z nich to kartki i kontuzje. Kilka spotkań musieliśmy rozegrać w mocno okrojonym składzie. Zmiennicy siłą rzeczy musieli popełniać błędy a na tym poziomie rywale wykorzystują je bezlitośnie. Pewnie w lidze okręgowej kilka z nich uszłoby nam płazem - analizuje trener, który ze względów zdrowotnych na kilka tygodni musiał rozstać się z drużyną. To druga przyczyna spadku formy.

- To, co było rozpędzone, pod moją nieobecność zatrzymało się - podkreśla Szyguła.

To jednak już pod jego wodzą zespół zaliczył największą wpadkę, przegrywając w Jastrzębiu 0:10!
- Pojechaliśmy na ten mecz w trzynastoosobowym składzie. Już w przerwie, przy stanie 0:3, byłem wyprowadzony z równowagi i kazałem zawodnikom zagrać po swojemu. Chwilę po powrocie na boisko było już 0:6 - mówi Szyguła. - Na szczęście to była jedyna taka wpadka, bo już porażki 0:3 z GKS Katowice, czy Stadionem Śląskim nie rozpatruje w takich kategoriach - dodaje. Trzeci punkt na liście szkoleniowca, dotyczy regulaminu rozgrywek, który mówi o tym, że na boisk musi przebywać trzech młodszych, czyli urodzonych co najmniej w 1996 roku, zawodników.

- Ten przepis jest dla mnie zrozumiały w przypadku seniorów. W przypadku juniorów nie ma zupełnego sensu. W naszym przypadku jest jeszcze taki problem, że rocznik 1996 reaktywowaliśmy naprędce i potrzeba czasu, by ci chłopcy się ograli. Tymczasem zajmują miejsce lepszym - zaznacza Szyguła.

Juniorzy MKS Siemianowiczanka Siemianowice zagrają z Wisłą Kraków

Juniorzy Siemianowiczanki awans do prestiżowych rozgrywek Śląskiej Ligi Juniorów wywalczyli w tym roku. Sezon rozpoczęli nieźle, ale potem musieli zapłacić frycowe beniaminka.

W sumie podopieczni trenera Zbigniewa Szyguły wywalczyli 14 punktów. Na ten dorobek złożyły się cztery zwycięstwa (1:0 z Polonią Łaziska, 1:0 z Victorią Częstochowa, 1:0 z Beskidem Skoczów i 6:1 z LKS Krzyżanowice), dwa bezbramkowe remisy (z Zagłębiem Sosnowiec i i Rekordem Bielsko-Biała) oraz 9 porażek.

- Wierzę, że wiosna w naszym wykonaniu będzie lepsza - mówi Szyguła. - Na pewno ciężko przepracujemy okres przygotowawczy. W planie mamy wyjazd na tygodniowe zgrupowanie, a przy okazji tego wyjazdu dwukrotnie zmierzymy się w Wisłą Kraków. Cieszę się, że udało nam się umówić na te sparingi, bo mogą okazać się ogromną szansą dla naszych najzdolniejszych piłkarzy, by zaprezentować się przed sztabem szkoleniowym znakomitego klubu - podkreśla Szyguła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto