Klasa policyjna z Siemianowic to dopiero początek przygody z mundurem
Klasa policyjna z Siemianowic celuje w przyszłość
Dyrektorka szkoły, Bożena Czyrwik, w rozmowie ze mną opowiedziała o tym, jak trudno początkowo było z tą klasą ruszyć. Jednak potem poszło wszystko do przodu. Klasa otrzymała nawet patronat komendanta siemianowickiej policji, Dariusza Kopcia. Jednak nie łudzi się, że w jej szkole powstaje kolejne pokolenie policjantów, tudzież żołnierzy czy strażaków. - Teraz to jeszcze dla nich zabawa - mówi. I ma rację. Sami uczniowie sobie z tego zdają sprawę, że klasa policyjna to dla nich sprawdzian, próba, ale nie koniecznie wytyczony kierunek. Dlatego ani policja, ani tym bardziej dyrekcja szkoły nie nastawiają się, że wszyscy absolwenci wstąpią potem do policji czy innych służb mundurowych. Pierwsi absolwenci zresztą to udowodnili, a kolejne klasy nie rokują również wzrostu. - Choć w drugiej klasie widać, co chcą robić w życiu, więc jestem pewna że przynajmniej dwie, trzy osoby będą kontynuować naukę w tym kierunku - kończy Izabela Rom.