Tłumaczył, że miał wypadek samochodowy i jest mu szybko potrzebna gotówka. Długo przekonywać siemianowiczanki nie musiał. Po godzinie w jej mieszkaniu zjawił się znajomy "bratanka", któremu kobieta przekazała 3 tysiące złotych wraz z biżuterią o tej samej wartości...
- „Na wnuczka” to metoda, którą oszuści wprowadzają swoje ofiary w błąd, podając się za członka rodziny - wyjaśnia st. sierż. Jagoda Tomanek - Olczak z siemianowickiej policji. - Wykorzystując szeroko rozumianą manipulację i perswazję, prowadzą rozmowę w taki sposób, że potencjalna ofiara sama „zgaduje”, że rozmawia z kimś z rodziny - wnuczkiem, bratankiem, siostrzenicą - dodaje.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?