Marnotrawstwo miejskiej kasy!

Wiele w ostatnim okresie powstało w mieście kontrowersyjnych inwestycji, nieudanych, nie przemyślanych, zbyt drogich czy zwyczajnie chybionych lub co najmniej krytykowanych przez opozycję. Za jedną z inwestycji, która była krytykowana wielokrotnie za niedoróbki i wady zapłaciła nam nawet Bruksela – i to całkiem sporo. To cieszy i dziwi jednocześnie, gdy zważy się na fakt, że owe miejsce zwane rynkiem miejskim stwarza liczne bariery dla działalności gospodarczej i to wcale nie małe. Kasa jednak jest odzyskana – i to cieszy! Szczyt jednak głupoty inwestycyjnej i marnotrawstwa nastąpił na sesji Rady Miasta. Oto w tajemnicy przed opinią publiczną przygotowana została uchwała wspierająca skądinąd sympatyczne wyderki z chorzowskiego ZOO na kwotę 20 tysięcy złotych! W budżecie suma wielka – niewielka, ale gdy spojrzy się na redukcje w siemianowickiej oświacie, zapóźnienia w remontach mieszkań komunalnych i tej kwoty żal! Widać tak bogate miasto jak Siemianowice Śląskie może sobie pozwolić na szastanie pieniędzmi na prawo i lewo. Najpierw była przepłacona ankieta, teraz mamy wyderki… Co będzie dalej, strach pomyśleć, bo w ciszy gabinetów koalicjanci już szykują dla miasta plan! Chciałoby się rzec słowami piosenki Kultu: „Panie Jacku Pan się nie boi, cały naród murem za Panem stoi”! Mam jednak dziwne wrażenie, że z każdy dniem ten naród staje się coraz mniej liczny, a i coraz bardziej krytyczny…