Michał Rumin, rzecznik WZM: Rosomak to nasz flagowy produkt

Dzięki konsolidacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej marka Rosomaka jeszcze się umocniła. Jesteście flagowym produktem wojska?

Michał Rumin, rzecznik WZM: Należy zdać sobie sprawę z tego, że obecnie w Polsce głównym producentem Kołowych Transporterów Opancerzonych "Rosomak" są Siemianowice. Wdrożonych zostało ponad 550 pojazdów do polskiej armii. Tak jak powiedział premier, ma być docelowo około 900 do 2022 roku, więc wiadomym jest, że na terenie Siemianowic będą one cały czas produkowane. A czy będziemy flagowym produktem? To zobaczymy.

Wcześniej konsolidacja zbrojeniówki miała inaczej wyglądać, a WZM miał być tylko jednym z jej elementów wchłoniętym przez inny podmiot. Bano się, że WZM zostanie wchłonięte przez Bumar. Co się zmieniło?

Michał Rumin, rzecznik WZM: O tym się mówiło. Związki zawodowe protestowały przeciwko temu natomiast dla nas liczy się to co teraz i to, co będzie w przyszłości. A przyszłość, o czym już wiemy, rysuje się w kształtach Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Utrwalony będzie efekt synergii, o którym od samego początku żeśmy mówili. To znaczy konsolidacja tak, jak najbardziej, z tym że z efektem synergii dla wszystkich przedsiębiorstw, które wejść miały w grupę. Dzisiaj usłyszeliśmy z ust premiera, że ten efekt synergii zostanie zachowany, że będzie to właśnie polska grupa zbrojeniowa, no i mamy nadzieję, że polski przemysł zbrojeniowy będzie dzięki temu znany na całym świecie.

Siemianowickie WZM jednym słowem będzie się miało dobrze przez następnych kilka, jeśli nie kilkanaście lat?

Michał Rumin, rzecznik WZM: Mam nadzieję, że tak będzie. Ta infrastruktura, którą obecnie posiadamy i zdolności produkcyjne pozwalają myśleć o tym, że "Rosomak", a przede wszystkim Wojskowe Zakłady Mechaniczne, w najbliższej przyszłości będą stały na naprawdę dobrym poziomie.