Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Siemianowic nie mają pełnej informacji na temat kandydatów do rady miasta

Redakcja

W czasie kampanii wyborczych następuje wysyp kandydatów do rady miasta. Jedni są bardziej, inni mniej kompetentni do tego, aby otrzymać mandat radnego. Przeciętny Kowalski, który poczuje do o obywatelskiej odpowiedzialności i będzie chciał zagłosować na kogoś z kilku dostępnych list, będzie miał nie lada problem. Na każdej z nich znajdzie bowiem głównie imię i nazwisko. No i ewentualnie zdjęcie. Nic poza tym. - I formalnie tak się podaje informację o kandydatach. Reszta pozostaje w kwestii kampanii wyborczej, jaką organizuje komitet wystawiający swoich kandydatów - twierdzi Marek Mazur, specjalista ds. marketingu politycznego Uniwersytetu Śląskiego.

Jednak, mówiąc żargonem piłkarskim, same nazwiska nie grają. Kowalski będzie chciał wiedzieć na kogo głosuje. Kim jest ta osoba, jakie ma kompetencje i poznać choć skrawek życiorysu kandydata. Nie zawsze jest to możliwe. - W takich sytuacjach najczęściej oddaje się głos na osobę z listy protopartii związanych z władzami miasta. Te organizacje zdobywają zazwyczaj większość głosów - wyjaśnia Mazur. - Rozpoznawalność i przynależność partyjna też zazwyczaj ma przełożenie na głosy - dodaje specjalista.

Sprawy jednak nie ułatwiają komitety wyborcze tak partyjne jak i ponad partyjne. W dobie internetu wiele informacji znajdujemy na stronach internetowych, jednak nie wszystkie zawierają konkretne informacje. Na witrynie obecnego prezydenta znajdziemy szczegółowe informacje na temat kandydatów do rady miasta, ale już na witrynie Stowarzyszenia "Ruch Przedsiębiorczych" poznamy zaledwie wiek, wykształcenie i zawód kandydata.

- Dlatego dobrze by było, gdyby do osób oddających swój głos przedostawało się jak najwięcej informacji dotyczących kandydatów do miejskiej rady - stwierdza Marek Mazur.

Tak jednak w dalszym ciągu nie jest. Wiele nazwisk może okazać się kompletnie anonimowymi, przez co komitety wyborcze nie związane z żadną partią mogą mieć niewielkie szanse na zdobycie odpowiedniej ilości głosów. Nie zapewni tej liczby nawet największa liczba znajomych poszczególnych kandydatów.
- A jeśli nazwisko będzie się negatywnie kojarzyć, to tym bardziej nikt na nie zagłosuje - kończy Mazur.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto