Do siemianowickiej komendy przyszła kobieta, która tydzień temu wróciła z Niemiec. Na granicy została poinformowana o obowiązkowej kwarantannie.
W piątek chciała iść do banku po pieniądze, ale chciała też porozmawiać z dzielnicowym. Dlatego przyszła na komendę. Okazało się, że nie miała telefonu, dlatego przyszła osobiście. Po uzyskanych informacjach I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Siemianowicach Śląskich nadkom. Michał Szynol zdecydował się na zamknięcie holu komendy.
Na podstawie monitoringu ustalono, że kobieta nie miała bezpośredniego kontaktu z policjantami. Podczas wywiadu oświadczyła, że nie ma objaw koronawirusa i czuje się dobrze. Po konsultacji z sanepidem kobietę odesłano do miejsca zamieszkania, gdzie ma zostać do końca kwarantanny.
Po czynnościach hol komendy został zdezynfekotwany. Kobieta odpowie za złamanie kwarantanny.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?