MKS i Mustangi połączą się dla dobra hokeja

Już w niedzielę hokeiści Mustangów Michałkowice rozpoczną zmagania w rozgrywkach halowych. Przypomnijmy, że w tym sezonie rozgrywki przybiorą formę cyklu czterech turniejów. Pierwszy z nich odbędzie się w Poznaniu. Nasi zawodnicy do stolicy Wielkopolski udadzą się w niedzielę rano. Pojadą prywatnymi samochodami, bo... - Tak będzie taniej - przekonuje prezes klubu Gustaw Raczykowski.

Problemy finansowe siemianowickich klubów to żadna tajemnica, ale pojawiło się światełko w tunelu. Okazuje się bowiem, że Mustangi dogadały się z MKS-em i już niebawem drużyny będą walczyły o jeden, wspólny cel.

- Musimy połączyć siły, dla dobra siemianowickiego i Śląskiego hokeja na trawie. Mamy doskonałą bazę, ale brakuje nam sportowego wyniku, bo potencjał zawodników rozkłada się na dwa zespoły - tłumaczy sternik Mustangów, który do swojego zdania zdołał przekonać działaczy MKS-u. O współpracy klubów mówiło się już od dawna, ale dopiero teraz sprawa nabrała rumieńców. Zostały już nawet poczynione pierwsze ustalenia.

Wiadomo, że drużyna seniorów walcząca o awans do I ligi, będzie występowała w barwach MKS-u, który już wiosną zostanie wzmocniony przez najlepszych hokeistów Mustangów. W tej drużynie trenowali będą również starsi juniorzy.

Natomiast Mustangi specjalizować się będę w szkoleniu i prowadzeniu drużyn młodzieżowych, czyli juniorów do 16 roku życia. Do Michałkowic przeniesiona zostanie również drużyna juniorek, która zgłoszona zostanie także do rozgrywek seniorek, ale już pod szyldem Mustangów.

Wspólne przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną się po Nowym Roku, mimo, że drużyna Mustangów z rozgrywek II ligi nie zostanie wycofana. - Dogramy już ligę do końca, głównie w oparciu o juniorów. A od września Siemianowice reprezentować będzie już tylko MKS - wyjaśnia Raczykowski.

Po organizacyjnych zmianach o sportowy sukces zadbają dotychczasowi trenerzy pierwszych zespołów. Tomasz Kawa z Mustangów będzie współpracował z Grzegorzem Janotą z MKS. - Zamysł jest taki, by jeden z trenerów pracował z seniorami, a drugi z juniorami. Obie grupy będą trenowały wspólnie - zdradza kolejne szczegóły prezes Mustangów, wyraźnie zadowolony z takiego rozwiązania.