MKS Siemianowiczanka: Tak udanej jesieni w tej dekadzie piłkarze Siemianowiczanki jeszcze nie zaliczyli. Bez względu na wynik sobotniej potyczki z Tęczą Błędów, podopieczni trenera Adama Gniozdorza pierwszą połowę sezonu 2015/2016 zakończą na trzecim miejscu ligowego podium. W statystykach z ostatnich kilkunastu sezonów na próżno szukać podobnego osiągnięcia. Przed rokiem drużyna z Parku Pszczelnik na tym etapie rozgrywek była na miejscu 5, powtarzając wynik z sezonu 2006/2007. Częściej były to jednak lokaty w przedziale 7-13.
Dobrego wrażenia z pewnością nie zaburzy ubiegłotygod-niowa porażka 2:3 z niżej notowanym Zagłębiakiem Dąbrowa Górniczą.
- Traktujemy to jako wypadek przy pracy. W niższych ligach tak już jest, że każdy z każdym może wygrać i często dochodzi do niespodzianek - zauważa prezes Siemianowiczanki, Bogusław Czerwonka.
MKS Siemianowiczanka: Cierpliwość naszych piłkarzy już procentuje
Sternik siemianowiczan ma się z czego cieszyć, bo jego cierpliwość właśnie zaczyna procentowa. - Sam byłem trenerem i wiem, że na efekty szkoleniowe potrzeba trochę czasu. Zwykle widoczne są dopiero po 2-3 latach. Dlatego byłem cierpliwy, nawet gdy wyniki trenerów Adama Gniozdorza i Ireneusza Krupanka nie były tak dobre. W czym upatruje nasze dobre wyniki? Moim zdaniem nastąpiła większa mobilizacja i integracja zespołu, który już przed sezonem zadeklarował, że chce walczyć o coś więcej, niż zazwyczaj. Złośliwi twierdzą natomiast, że nasze dobre wyniki, to efekt przemieszania grup w ligach okręgowych i umieszczenia nas w gronie zespołów z Zagłębia i Podokręgu Bytom. Spoglądając jednak na inne tabele wyraźnie widać, że ten poziom jest wyrównany, a o wynika decyduje przede wszystkim przygotowania zespołu do rozgrywek - przekonuje Czerwonka.
Czas w ostatnich latach działał na korzyść Siemianowiczanki także dlatego, że pod okiem trenerów dojrzewało kilku utalentowanych zawodników urodzonych w latach 1995-1998. Ci starsi już dziś stanowią poważne wzmocnienie drużyny, a młodsi powoli pukają do seniorskiej piłki i z powodzeniem debiutują na boiskach ligi okręgowej.
- To także efekt ciężkiej, mozolnej i cierpliwej pracy. Nie stać nas na urządzanie kastingów i budowania legii cudzoziemskiej. Dlatego stawiamy na swoich chłopków i cieszymy się, że mamy zdolną młodzież - podkreśla prezes Siemianowiczanki, która zdobyła już 29 punktów, a do tego jest najskuteczniejszą drużyną w lidze. Aż 17 z 38 zdobytych goli ma na swoim koncie Rafał Nowak. Przed przerwą zimową te statystki mogą się jeszcze zmienić, bo w sobotę Siemianowiczanka zmierzy się na wyjeździe z Tęczą Błędów.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?