DZ: W MKS Siemianowice Śl. jest pan już od kilku sezonów, ale ostatniej jesieni nie miał pan wielu okazji do gry w piłkę?
ROBERT RAZAKOWSKI: Wyjeżdżałem do pracy w Anglii, na miesiąc albo dwa. Pomagałem przy owocach i domkach drewnianych. To było jednak chwilowe zajęcia i na razie nie myślę o tym, żeby znów wyjechać na Wyspy.
DZ: Gra w piłkę nożną wciąż sprawia panu przyjemność?
RR: To teraz raczej hobby, sposób na rozruszanie się. Ale jak się przez tyle lat grało, to potem trudno wyobrazić sobie życie bez piłki. Jedni wędkują, inni siedzą przed telewizorem, a ja wolę pobiegać trochę po boisku.
DZ: To dobry sezon dla MKS...
RR: Nawet bardzo dobry. Zespół jest przecież w czołówce rozgrywek, mimo że sporo innych klubów ma znacznie lepsze zaplecze finansowe. Trzeba jednak podkreślić rolę trenera Alojzego Łysko, który wykonał dobrą robotę, bo nie jest łatwo w naszych realiach zebrać odpowiednio dużą grupę ludzi na treningach...
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?