Nie żyje Piotr Kochanek. Był rzecznikiem prasowym UM Siemianowice Śląskie, muzykiem i społecznikiem

— Ostatnim sms-es od niego – długi rząd złożonych w modlitewnym geście dłoni… Tak błyskawicznie został skasowany, jak szybko się pojawił. Tak szybko zniknął, jak… Jak Piotr - pisze na stronie Urzędu Miasta Siemianowice Śląskie Ewa Roch-Wyrzykowska z Biura Prasowego.

Od dłuższego czasu rzecznik prasowy siemianowickiego ratusza zmagał się z chorobą nowotworową. Wspierała go rodzina, znajomi... Organizowano nawet koncerty charytatywne, gdzie zbierano środki na jego leczenie.

Sam Piotr Kochanek w przejmujących słowach pisał o swojej chorobie.

— Przychodzi zawsze za wcześnie, zawsze gdy nie jest zapraszana i zawsze zbyt szybko, by zdążyć jej powiedzieć: Wara od mojego ciała, nie chcę mieć z tobą nic do czynienia. Choroba "n", bo o niej tu mowa, na pewno potrafi zatrzymać cały pęd życia i Twoją ulubioną prędkość w jakim to życie przemierzasz. W jednym momencie mówi Ci STOP i pyta: A teraz, co ma dla Ciebie sens? O kogo chcesz się oprzeć? Do kogo chcesz zawołać, by chwycił Cię za dłoń? (...) W momencie gdy zdajesz sobie sprawę, że dalej spadasz ale nadal żyjesz, że przychodzą kolejne uderzenia w kowadło ale Cię nie zabijają. Wchodzisz w miejsce pokory, z którego lepiej widać wszystkie codzienne czynności dnia codziennego. Pojawia się wdzięczność, że się ponownie obudziłeś do życia, że możesz samodzielnie wstać z łóżka, że możesz sam klęknąć i wołać do Boga z wdzięczności o wschodzie słońca, że dał Ci szansę kolejny dzień kochać Twoją Żonę, Twoje Dzieci, Matkę, Brata, Teściów, Szwagierki, Przyjaciół, Bliskich i Twojego pupila... - pisał w czerwcu tego roku.

Piotr Kochanek był też zapalonym muzykiem. Między innym grał jako basista w zespole Alicji Boncol. Jedno ze zdjęć, które zamieściliśmy w galerii zostało zrobione podczas pikniku country, który odbył się w amfiteatrze w parku miejskim.

Wielu ludzi doceniało Piotra Kochanka także za działalność charytatywną.

— Stanowisko rzecznika Urzędu Miasta mocno wypełniało Jego czas, ale Piotr zawsze jeszcze go znalazł, aby angażować się w rozmaite akcje charytatywne. Jedną z nich była działalność w Fundacji Wolne Miejsce, gdzie składał w darze najcenniejsze godziny, te które większość z nas ma zarezerwowane dla najbliższych, przy wigilijnym stole, czy przy śniadaniu wielkanocnym. Jeśli tylko mógł, to pomagał. Nie w ramach akcji, ale tak po prostu, drugiemu człowiekowi - dodaje Ewa Roch-Wyrzykowska.

Siemianowickie Centrum Kultury pisze, że nawet, gdy dowiedział się o swojej chorobie nowotworowej nie przestawał angażować się w pomoc innym.

— Nawet gdy nastały dla niego trudne czasy choroby, próbował podnosić na duchu inne osoby dotknięte podobnym nieszczęściem, być aktywnym, na ile pozwalały mu siły, a także motywować całe otoczenie do zadbania o siebie i bliskich. Wierzymy, że robił to skutecznie, a jego przesłanie nie pójdzie w zapomnienie. Żegnaj, Piotrze, przyjacielu - piszą pracownicy Siemianowickiego Centrum Kultury.

Na ten moment nie jest znana data pogrzebu Piotra Kochanka. Obecnie na stanowisku zastępuje go Rafał Jakoktochce z Biura Prasowego Urzędu Miasta. Jak informuje Rafał Piech prezydent miasta, msza za ś.p. Piotra Kochanka zostanie odprawiona dziś o godzinie 18.00 w kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Siemianowicach Śląskich.

— Był moim wsparciem i przez cały czas naszej współpracy zawsze mogłem na Niego liczyć. Wiele projektów miejskich jak i ogólnopolskich było realizowanych dzięki Piotrowi . Był także świetnym, o wielkim poczuciu humoru kolegą, z którym wspaniale można było spędzać czas. Bardzo kochał życie, na pierwszym miejscu u Niego zawsze była rodzina. Do zobaczenia Piotr - napisał w mediach społecznościowych prezydent.

Rodzinie, przyjaciołom i współpracownikom składamy szczere kondolencje.