18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedawno można było oglądać osobliwą wystawę obrazów w galerii Okienko

Paweł Szałankiewicz
Większość obrazów, jakie zaprezentowano w czasie tej osobliwej wystawy, pochodziła ze współpracy, jaką w tym roku pracownia plastyczna "Okienko" nawiązała ze Szkołą Specjalną z niemieckiego Regensburga. W tym projekcie dzieci z Polski i niepełnosprawne dzieci z Niemiec wspólnie malowały obrazy. W jaki sposób?

- Nie kończąc ich. Rozpoczęte obrazy powstawały na bazie jakiś emocji, zjawisk wrażeniowych. I te prace, jeszcze nieskończone, drogą pocztową wędrowały z Polski do Niemiec lub odwrotnie - wyjaśnia Dorota Micior-Gajewska, założycielka i opiekunka pracowni.

Młodzi artyści, którzy dostawali te prace od nieznanych sobie wcześniej autorów, dokańczali je, interpretując je własnymi zmysłami w czasie malowania kierując się emocjami. Te wspólne dzieła były prezentowane na kilku wystawach w Regensburgu oraz w Muzeum Miejskim w Siemianowicach Śląskich.
- Wkrótce jednak wrócą z powrotem do Niemiec, gdzie będą prezentowane na ostatniej, dużej galerii - mówi Micior-Gajewska.

To jednak nie wszystko, co było prezentowane w czasie wystawy osobliwości pracowni plastycznej "Okienko". Poza obrazami można było podziwiać rzeczy, które były dziełem młodych artystów.

- Rzeczy użytkowe, świeczki, biżuteria, ręcznie malowane szkło czy obrazy, to rzeczy zjawiskowe, które pojawiają się często na naszych warsztatach - mówi założycielka pracowni i dodaje: - Zasadniczo pracujemy w tych obszarach sztuki, gdzie powstają obrazy, rzeźby, rysunki, czy grafiki.

Wyjątkowe w tym wszystkim było to, że każdą z wielu rzeczy wytworzonych przez okienkowiczów można było tego dnia kupić. Przedmioty ręcznie wykonane przez dzieci cieszyły się w czasie wystawy bardzo dużym powodzeniem. Doroty Micior-Gajewskiej to nie dziwi. Według niej to oznaka tego, że wróciło zapotrzebowanie nie tylko na posiadanie, ale też i na wykonywanie takich przedmiotów.

- Znowu chętnie się szydełkuje, szyje różne drobiazgi lub samemu wykonuje witrażyki - stwierdza i dodając przy tym: - To wszystko, co można kupić w sklepikach czy w galeriach handlowych - już nas nie cieszy, bo sami możemy coś wykonać, przy odrobinie fantazji.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto