Okradły swoją prababcię. Wzięły 7500 złotych

J ak w łatwy, prosty sposób zdobyć pieniądze? Według trzeech siemianowickich nastolatek najlepiej wziąć cudze. Dwie prawnuczki i ich koleżanka wpadły na “genialny” pomysł, aby okraść swoją prababcię. Wykorzystały do tego miłe, świąteczne spotkanie rodzinne, podczas którego z płaszcza prababci zabrały klucze do jej mieszkania. Gdy szczęśliwa seniorka świętowała w gronie rodzinnym, nastolatki okradły ją oszczędności. 76-latnia siemianowiczanka szybko wytypowała sprawców i dziewczyny zostały zatrzymane przez policję. Nieletnie będą odpowiadać teraz karnie przed sądem rodzinnym.
76-letnia siemianowiczanka zauważyła, że z koperty w której chowała oszczędności, zniknęły jej pieniądze. Zdziwienie jej potęgował fakt, że w mieszkaniu nie było żadnego śladu włamania. Seniorka jednak szybko wytypowała kto mógł ją okraść i przekazała te informacje policjantom. Podejrzenia padły na jej nastoletnie prawnuczki. Dzięki współpracy z rodziną, dziewczyny zostały niezwłocznie zatrzymane. Szybko wyszło na jaw, w jaki sposób doszło do kradzieży.
Ukradły 7500 zł oraz 500 euro
Podczas świątecznego spotkania rodzinnego, 17 i 15-latka wyciągnęły z płaszcza swojej prababci klucze do mieszkania, znalazły kopertę z oszczędnościami i wyciągnęły gotówkę w wysokości 7500 złotych oraz 500 euro. W przestępstwie tym pomagała im jeszcze inna nieletnia koleżanka, która miała stać na czatach i w razie konieczności ostrzec siostry. Wydawałoby się, że wszystko poszło sprawnie i ujdzie im na sucho...
Wydały prawie wszystkie oszędności
Szczęśliwe nastolenie złodziejki , po udanej kradzieży, pojechały ze sporą gotówką do centrum handlowego w Katowicach, gdzie bez żadnych wyrzutów sumienia robiły zakupy i bawiły się w nalepsze, wydając pieniądze swojej prababci. - Mundurowym udało się odzyskać ponad 2400 złotych. Nieletnie zostały przesłuchane i o ich losie zadecyduje teraz sąd rodzinny - wyjaśnia podkom. Tatiana Lukoszek z Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich. Co się stanie z nieletnimi złodziejakmi? W najgorszym wypadku sąd może orzec umieszczenie dziewczyn w zakładzie poprawczym.