Budynek powstawał w XVII i XVIII wieku. Przypomnijmy, że kilka lat temu miasto sprzedało pałac, podpisując z nowym właścicielem - spółką Silesia - akt notarialny, dotyczący użytkowania wieczystego wraz ze sprzedażą usytuowanych na gruncie zabudowań. Umowa opiewa na kwotę zaledwie ok. 311 tysięcy złotych. Za tyle można dziś kupić mieszkanie w Katowicach. Silesia miała do 2012 roku wyremontować obiekt.
Dzisiaj pałac jest zrujnowany. Co miało tu powstać? Parkingi, korty tenisowe, a nawet lądowisko dla helikopterów - to wizja obecnego właściciela obiektu. Spółka Silesia nie ma jednak pieniędzy, aby centrum konferencyjno- hotelowe wybudować i pięciogwiazdkowy hotel na 120 łóżek z usytuowanym obok kompleksem rekreacyjno- sportowym pozostaje na razie pobożnym życzeniem. Dlatego poszukiwany jest inwestor.
Sprzedażą pałacu zajmuje się kilku pośredników w całej Polsce. - Zainteresowanie jest spore, choć kończy się tylko na pytaniach - mówi Andrzej Bączkowski, pośrednik z Bydgoszczy. - Jeden z oferentów chciał postawić w miejscu pałacu osiedle domków jednorodzinnych. To jednak nie wchodzi w grę. Pytali też przedstawiciele zagranicznych inwestorów. Na tym się póki co skończyło-dodaje.
Pałacem byli też zainteresowani Rosjanie.
- Prowadzili jednak tylko wstępne rozeznanie - wyjaśnia Cezary Kibitlewski, pośrednik ze Szczecina, który przygotowuje ofertę kupna popadających w ruinę pałaców dla zagranicznych inwestorów. Przyznaje, że w wielu przypadkach inwestorów znajdują same gminy i urzędy marszałkowskie.
- Obecnie szukamy nabywców na 27 takich obiektów. Ich właściciele najczęściej przed laty kupili je za grosze, nic tam nie zrobili, a teraz chcą na nich zarobić krocie - tłumaczy.
Tadeusz Cegliński, właściciel hotelu Piramida w Tychach uważa, że takiego pałacu nie można kupić nie mając pomysłu co dalej z nim zrobić. - Dużo ludzi "rzuca" się na takie zamki bez zastanowienia, sugerując się niską ceną. W tym przypadku nie można liczyć tylko na pomoc banków, ale również na zasobność własnego portfela. Zwłaszcza, że cały zakres prac w tym wypadku musi zostać uzgodniony z konserwatorem zabytków - tłumaczy.
Uważa też, że inwestorów mogą odstraszać nieprzychylne urzędy.
- Nie wykluczam, że kiedyś będę chciał wybudować taki hotel w odrestaurowanym pałacu. Na pewno nie kupiłbym go po cenie spekulacyjnej- zapewnia Cegliński.
Znaleźć inwestora, który wyremontuje pałac będzie bardzo trudno. Na dzień dobry trzeba podobno wydać od 30 do 40 milionów złotych. Nowe centra konferencyjno - hotelowe powstały niedaleko - w Chorzowie i Czeladzi. Od inwestorów, którzy z imienia i nazwiska przedstawiać się nie chcą dowiedzieliśmy się, że w okolicy tort został już pokrojony. - To solidny obiekt. Trzeba zaczekać na lepsze czasy - radzi jeden z nich.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?