Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze tarcia wśród członków radzy miasta w Siemianowicach Śląskich

Paweł Szałankiewicz
Na trzeciej sesji rady miasta powołano dwie komisje: uchwał i rewizyjną, ślubowanie złożył Stefan Wieczorek, a prezydent zapowiedział referendum.

Rreferendum ma się odbyć w dwóch sprawach, wysypiska śmieci Landeco oraz sukcesywnie licytowanych budynków po likwidowanej hucie "Jedność", które spędzają sen z powiek tak mieszkańcom, jak i władzom miasta.

- Na tej sali mamy w tej sprawie różne poglądy, bez rozstrzygania o ich słuszności. Podobnie różnie widzą to sami mieszkańcy. Dlatego zdecydowałem się na przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Jego wynik będzie dla mnie wiążący - zapowiedział Jacek Guzy w czasie swojego wystąpienia na forum rady miasta.
Jeszcze przed jego wystąpieniem na funkcję radnego powołany został Stefan Wieczorek w miejsce Dariusza Bochenka, który zrezygnował z mandatu po objęciu funkcji wiceprezydenta miasta.

Powołano dwie komisje: uchwał i rewizyjną.

Do komisji uchwał weszli: Marzena Ziaja, Barbara Merta, Grażyna Bartel, Dorota Połedniok oraz Jacek Rzepczyk (przewodniczący komisji).
Większe emocje wywołała komisja rewizyjna.

Będzie ona składać się z pięciu osób: Mariana Jadwiszczoka i Grzegorza Jur-kiewicza z Forum Samorządowego, przedstawiciela Platformy Obywatelskiej - Mikołaja Wajdy, Barbarę Roguską z Prawa i Sprawiedliwości oraz Karola Termina z SMS "Niezależni". Zgłoszona została również kandydatura Jolanty Kopiec z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ale tę, z racji przynależności zaledwie do ugrupowania politycznego, a nie do klubu radnych, odrzucono. Już to wywołało dyskusję na sali sesyjnej.

- 118 paragraf statutu miasta mówi o tym, że do komisji rewizyjnej powinni wejść przedstawiciele wszystkich klubów radnych i ugrupowań - mówi Termin.
- Pytanie tylko, czy mogą, czy muszą? O tym decyduje już rada - odpowiada Adam Cebula, przewodniczący rady miasta.

Zastrzeżenia wzbudziło też objęcie przez Grzegorza Jurkiewicza funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej. Jest on radnym koalicyjnym z ugrupowania prezydenta.

Termin w tym przypadku nazywa rzecz po imieniu określając to nie inaczej jak kolesiostwem. - Te zarzuty są bezpodstawne, ponieważ sam sobie nie mam zamiaru ukręcać bicza. Nade mną stoi prawo i kiedy będzie trzeba to prezydent dostanie po łapach. Zapewniam o przestrzeganiu w pracach komisji rewizyjnej litery prawa - zapowiada Jurkiewicz.

W to wątpi Barbara Roguska, która była kandydatką na przewodniczącą komisji rewizyjnej. - To jest jedyna stała komisja rady miasta, która jest powołana uchwałą o samorządzie gminnym, w związku z powyższym ta komisja jako ta, kontrolująca działania prezydenta jest zawsze w rękach opozycji, bo jak to jest możliwe, aby kolega kontrolował kolegę? Nie za bardzo jest to demokratyczne i merytoryczne działanie - stwierdza Roguska.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto