Pirackie Siemianowice: Siemianowice Śląskie opanują sami piraci

Pirackie Siemianowice: Pirate Riding ma być nietypowymi zawodami organizowanymi przez Siemianowickie Centrum Kultury. Nietypową, ponieważ trasę można przebyć na czymkolwiek, co się trafi akurat pod rękę, włącznie z czyimiś plecami. Nieważne jak, ważne by dotrzeć do mety.

Zawody zaczną się od... korowodu piratów, którzy zbiorą się 22 sierpnia o godz. 16 na rynku miejskim. Stamtąd po złupieniu okolicznych sklepów, mieszkańców i budynku magistratu przejdą na "doły", czyli dawny tor cartingowy w Parku Pszczelnik. Tam już będą musieli postępować według bardzo wymagającego regulaminu. Przede wszystkim każdy musi być piratem demonstrując je za pomocą stroju, zachowania i słownictwa. Papugi, ewentualnie butelka rumu również wskazane.

Każdy musi też posiadać pojazd, z pomocą którego będzie mógł się przemieszczać z punktu A do punktu B. Co do rodzaju pojazdu organizatorzy pozostawiają dowolność. Mogą to być: hulajnogi, rolki, rowery,deskorolki, taczki, a nawet plecy kolegów. Uczestnicy, którzy nie będą mieli swojego pojazdu, będą musieli liczyć na dobroć organizatorów, którzy zastrzegają, że ich pojazdy mogą nie spełniać wielu warunków przepisów poza jednym - powinno się dać na nich poruszać, tak czy inaczej.

Uczestnicy, którzy zgłoszą się do zawodów, będą ścigać się w parach w systemie pucharowym. Najsłabsi, drogą eliminacji, będą odpadać. Pary będzie dobierać organizator według własnego uznania, kierując się mocą pojazdów, na których piraci będą chcieli się ścigać. Przebieg całych zawodów ma nadzorować arbiter, którego decyzje są ostateczne. W razie wszelkich uwag warto pamiętać, że będzie uzbrojony w broń białą.

Uczestnicy po zakończonych zawodach będą mogli przyznać nagrodę specjalną za "rozmach i finezję". Potem, o godz. 18 nad Rzęsą odbędzie się pirackie ognisko. Szczegóły zabawy i zapisy na stronie siemck.pl