Pobicie w Siemianowicach 74-latka miało miejsce w środę około godziny 15 w okolicy skrzyżowania ulic Katowickiej i Lipowej.
74-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich wspólnie ze swoją małżonką podeszli do przejścia dla pieszych, aby przejść na drugą stronę ulicy. Z jego relacji wynika, że sygnalizator wskazywał dla nich zielone światło.
Nagle mężczyzna zauważył kierowcę hondy, który przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Starszy pan w ostatniej chwili zdążył złapać za rękę swoją żonę, która w tym samym momencie weszła na pasy.
Pobicie w Siemianowicach przez 20-latka
Zdenerwowany 74-latek pomachał wówczas ręką, wyrażając w ten sposób swoje niezadowolenie. Na ten gest zareagował 20-letni kierowca hondy, który zawrócił swój pojazd, po czym wyszedł z niego, aby „rozmówić się” ze starszym panem.
Pomiędzy mężczyznami doszło do awantury. W jej trakcie kierowca hondy uderzył 74-latka w twarz, w wyniku czego starszy pan upadł.
W rezultacie mężczyzna z obrażeniami twarzy trafił do szpitala miejskiego. Wezwani na miejsce zdarzenia policjanci zatrzymali 20-latka, który trafił do policyjnego aresztu.
Wkrótce usłyszy on zarzut uszkodzenia ciała. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?