Policja w Siemianowicach: Do zdarzenia doszło w czwartkową noc. Do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna i oświadczył, że w jednym z budynków przy ul. Stawowej jest podłożony ładunek wybuchowy, który za kilkadziesiąt minut eksploduje. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe: policję, straż pożarną, pogotowie energetyczne i gazowe. Do działań zaangażowani zostali policjanci z grupy rozpoznania minersko – pirotechnicznego, którzy skrupulatnie przeszukali blok.
Policja w Siemianowicach: Odpowie za fałszywy alarm bombowy
Na szczęście okazało się, że informacja przekazana przez mężczyznę to fałszywy alarm. Ewakuowane z bloku osoby mogły spokojnie powrócić do swoich mieszkań. Równolegle do działań przystąpili siemianowiccy kryminalni, którzy ustalali sprawcę fałszywego alarmu. Okazał się nim 37-letni mieszkaniec Chorzowa. W rezultacie został on zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu. W trakcie prowadzonych czynności wyjaśnił, że powodem jego działania była... kłótnia z dziewczyną. Teraz 37-latkowi grozi do 8 lat więzienia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?