Policjanci zagrali towarzysko ze strażakami

- W tym roku nie obchodziliśmy Dnia Strażaka, ponieważ w maju walczyliśmy z powodzią - mówi kapitan Marcin Wyrzykowski, rzecznik siemianowickiej straży pożarnej. - Nasze jednostki skierowane były między innymi do Sandomierza i województwa mazowieckiego. W komendzie odbyła się tylko krótka akademia, bez części, nazwijmy to, rekreacyjnej. Dlatego teraz postanowiliśmy zorganizować mecz z policjantami, jako formę szerszej współpracy między naszymi służbami. Impreza miała zdecydowanie charakter integracyjny - wyjaśnia.

Strażacy pojawili się na boisku w swoich hełmach, natomiast policjanci - wyposażeni jak oddziały prewencji; z hełmami, tarczami i ochraniaczami. Przed meczem doszło do wymiany - policjanci przekazali strażakom dwie pałki, w zamian otrzymali natomiast dwie sikawki. Potem już jednak żarty się skończyły i rozpoczął się poważny mecz. Grano 2x30 minut. Lepsi okazali się policjanci wygrywając 2:0 (1:0). Bramki strzelili starszy aspirant Jarosław Ganda (z rzutu karnego) i sierżant sztabowy Tomasz Klusa. Na boisku swoją drużynę aktywnie wspierał komendant miejski policji młodszy inspektor Cezary Garczarczyk, który kiedyś... zawodowo grał w piłkę.

Mecz oglądali między innymi przedstawiciele władz miasta i zaproszeni goście, wśród których był zastępca komendanta wojewódzkiego PSP, starszy brygadier Jeremi Szczygłowski - od niedawna mieszkaniec Siemianowic Śląskich.