Stało się to, o czym od dłuższego czasu mówiło się w kuluarach siemianowickich gabinetów. Platforma Obywatelska postanowiła rozstać się po ponad sześciu latach ze swoim koalicjantem - Forum Samorządowym Jacka Guzego. Dlaczego? Jak wyjaśniono w oświadczeniu zarządu powiatowego PO "(...) ustały przesłanki do kontynuowania koalicji w siemianowi-ckiej radzie miasta".
Rada miasta Siemianowic: Psuło się już od dawna
Pomiędzy PO a Forum psuło się jak w starym małżeństwie, powoli, ale systematycznie. Było to widać choćby przy głosowaniach nad uchwałą śmieciową, a konkretnie przy opłatach, jakie mieli ponosić z tego tytułu mieszkańcy. Nie wszyscy członkowie PO byli za pierwotnymi stawkami, przez co głosowanie było dwukrotnie przekładane. Od tamtej pory członkowie PO coraz częściej podważali zdanie prezydenta i słuszność poszczególnych uchwał. Do poważnego rozłamu doszło jednak przy głosowaniu nad uchwałą o wyemitowaniu przez miasto obligacji komunalnych. Tu PO powiedziało zdecydowane "nie". Dwukrotne zwołanie sesji nadzwyczajnej w tej sprawie nic nie dało. Radni PO nie stawiali się na sali obrad.
Rada miasta Siemianowic: SLD języczkiem u wagi?
Jacek Guzy mógł dotychczas liczyć na 13 pewnych głosów. W chwili obecnej trudno przewidzieć, jak sytuacja się rozwinie.
Z rozpadu koalicji cieszą się na pewno radni SMS "Niezależni", którzy stanowili jedyną siłę opozycyjną w radzie, choć słowo "siła" jest tu nadużyciem, bo w piątkę niewiele mogli zdziałać. Rozpad koalicji nie oznacza jednak, że ot tak zyskają sześć głosów z klubu radnych PO. Już od jakiegoś czasu mówi się o tym, że przewodniczący rady miasta, Adam Cebula, ma zasilić szeregi Forum Samorządowego.
- Ja też o tym słyszałem, jednak mnie na ten temat nic nie wiadomo - mówi Cebula i dodaje: - Problem polega na tym, że PO mnie nie chce. Od dłuższego czasu są podejmowane przeciwko mojej osobie działania przez niektóre radne z klubu PO i nie wiem co jest tego przyczyną - mówi Cebula.
Rada Miasta Siemianowic: co z radnymi PO?
Nie wiadomo też co z radnymi Dorotą Połedniok i z Mikołajem Wajdą. Wydaje się natomiast, że po rozpadzie koalicji szefowej klubu Annie Zasadzie-Chorab oraz Beacie Bregule i Jackowi Rzepczykowi nie będzie już po drodze z prezydentem.
Szybciej prezydent dogada się z radną Solidarnej Polski Grażyną Bartel oraz radnymi Prawa i Sprawiedliwości . Zresztą tu gry polityczne już rozpoczęły się dawno, ponieważ prezydent obsadził stanowiska dwóch swoich pełnomocników osobami z tych ugrupowań. Chodzi o Jerzego Kurzawę (Solidarna Polska) i Danutę Sobczyk (PiS). Wcześniej oboje byli radnymi. Jednak to może być wciąż za mało zwłaszcza przy uchwałach istotnych dla miasta.
Stąd też oczy władzy kierują się w stronę lewicy. Dwa bardzo cenne głosy będą należały do Jolanty Kopiec i Jacka Blidy. - Jednak taka decyzja jest uzależniona od powiatowego zarządu SLD, a kolejny zjazd odbędzie się pod koniec wakacji - wyjaśnia Kopiec dając wyraźny sygnał, że w radzie miasta jest aktualnie status quo. Tylko jak długo to potrwa?
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?