Jednym z najbardziej szokujących był przypadek 51-letniej kobiety, która mając ponad trzy promile alkoholu w organizmie zajmowała się 11-letnim synem cierpiącym na porażenie mózgowe!
- Interwencje w sprawach pijanych rodziców, którzy zaniedbali opiekę nad swoimi dziećmi, zdarzają się coraz częściej. Na szczęście wraz ze wzrostem tego zjawiska, zwiększa się także wrażliwość i czujność ludzi, którzy coraz to częściej zgłaszają podejrzane przypadki do siemianowickiej komendy - stwierdza Jagoda Tomanek-Olczak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich.
Przypadki pijanych rodziców najczęściej trafiają się w środowiskach patologicznych. W jednym z kilku tegorocznych przypadków rocznymi bliźniakami opiekowały się 41-letnia kobieta i jej 77-letnia matka, które urządziły sobie libację alkoholową. Przerwała ją pracowniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, która natychmiast powiadomiła o tym policjantów. - W takich sytuacjach dzieci zabierane są do placówek opiekuńczo-wychowawczych. Jeśli dziecko ma mniej niż trzy lata wpierw kierowane jest na badania aby upewnić się, że jego ogólny stan zdrowia jest dobry - wyjaśnia Aleksandra Jurczyk-Wałęsa z siemianowickiego MOPSu.
Roczne bliźniaki, którymi opiekowały się wspomniane wcześniej kobiety, trafiły do Domu Małego Dziecka. Starsze dzieci, które trafiają po takich interwencjach do ośrodków opiekuńczych, przebywają w nich najczęściej przez okres dwóch miesięcy. Następnie sąd rodzinny rozstrzyga o ich dalszym losie.
- Jednak dzieci w takich przypadkach rzadko wracają z powrotem do swojego domu - mówi Jurczyk.
Z procentami do noworodka
Najmłodsze dziecko, jakim opiekowali się rodzice, miało zaledwie dwa miesiące. Zdarzenie miało miejsce z początkiem marca. Ogólnie - to, co działo się w marcu, przechodziło ludzkie pojęcie! Wtedy zdarzało się, że policjanci interweniowali u rodzin z problemami alkoholowymi nawet dwa razy w ciągu jednego dnia! Dość osobliwy był ostatni przypadek nietrzeźwej matki, która sama zadzwoniła na policję by poinformować, że za dużo wypiła i nie jest w stanie opiekować się swoimi dziećmi. Na miejscu okazało się, że jest ich piątka, a 28-latka nie dość, że pijana, to jeszcze agresywna. Stąd policjanci nie mieli wyjścia i zabrali kobietę na izbę wytrzeźwień. Jej syn trafił pod opiekę ojca, a cztery córki do placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?