Rosomak zmienia wygląd

W ubiegłym tygodniu na budynku firmy Rosomak w Siemianowicach Śląskich pojawiły się wielkie banery, które zmieniły wygląd tego miejsca. Jak się dowiedzieliśmy - to nie koniec przemian siemianowickiego Rosomaka. Mieszkańcy cieszą się ze zmiany, gdzie zamiast blachy mogą oglądać coś nowego.

Część budynku od strony Willi Fitznera przybrała wygląd kamienicy, na której zobaczymy okna oraz trochę historii samej firmy. Teraz na ścianie możemy zobaczyć m. in. napis - „w tym mieście... tworzymy nowożytną historię”.

- Dobrze, że coś się dzieje. Bardzo nam się podoba pomysł firmy, ponieważ przez takie działania miasto ładnieje - mówią Erna i Henryk Gawron, mieszkańcy Siemianowic Śląskich.

Firma nie chce jeszcze powiedzieć co dokładnie zostanie zrobione, jednak wiemy, że to nie koniec prac. Na finalną wersję nowego wyglądu budynku możemy liczyć za około tydzień.

Historia Zakładów w Siemianowicach Śląskich zaczyna się już w 1855 roku, kiedy Wilhelm Fitzner założył mały warsztat kuźniczo-ślusarki. W latach 1939-1945 nastąpiło połączenie spółki „Fitzner Gamber Zieleniewski” z hutą „Laura” (po wojnie „Jedność”). W tych latach produkowano tu blachy pancerne i spawane korpusy do samochodów opancerzonych. W 1952 roku w tym miejscu powstały Wojskowe Zakłady Mechaniczne, które obecnie posiadają wieloletnie tradycje związane z remontem, modernizacją oraz produkcją specjalnych wyrobów dla wojska. W 2001 roku Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło przetarg na dostawę Kołowych Transporterów Opancerzonych dla polskiej armii. Cztery lata później w Siemianowicach Śląskich ruszyła produkcja licencyjna Kołowego Transportera Opancerzonego „Rosomak”, przez co WZM przejęły odpowiedzialność za produkcję tych pojazdów.

Firma aktywnie działa na rzecz mieszkańców Siemianowic Śląskich. Przykładem może być m. in. przekazanie karetki dla miasta oraz organizacja pikników, w których można podziwiać transportery opancerzone. Teraz Rosomak chce zmienić wygląd Siemianowic Śląskich.

W czerwcu hale produkcyjne zakładów Rosomak S.A. w Siemianowicach opuściły ostatnie z 40 kołowych transporterów opancerzonych, które wyprodukowano na zamówienie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wartość umowy wyniosła około 170 milionów złotych.