Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: 20 lat minęło od Soboty w Bytkowie. Wspomina ją Adam Daszewski

Adam Daszewski
Lidia Bienias, czyli Trudka Pytlokowa na planie "Soboty". Na podłodze  reży-
ser doskonały, czyli Waldek Patlewicz, a ten oparty o fotel, no cóż,  to autor
Lidia Bienias, czyli Trudka Pytlokowa na planie "Soboty". Na podłodze reży- ser doskonały, czyli Waldek Patlewicz, a ten oparty o fotel, no cóż, to autor Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Adam Daszewski wspomina niegdysiejszy przebój TVP Katowice - "Sobotę w Bytkowie"

Powspominać "Sobotę w Bytkowie"? Ależ z największą przyjemnością. Po pierwsze powstawała we wspaniałych latach 90. (ubiegłego stulecia). Dlaczego wspaniałych? Bo miałem wówczas o jakieś dwadzieścia lat mniej na karku. Więcej chyba wyjaśniać nie trzeba. Ponieważ P.T. Czytelnicy, którzy "Sobotę" pamiętają, też mieli wówczas mniej krzyżyków na barkach, mam nadzieję, że podzielają moją opinię.

No i tyle byłoby tytułem wstępu. Pora przejść do faktów. Skąd więc nazwa śląskiej opery mydlanej, jednoznacznie wskazująca na silne związki z Siemianowicami Śląskimi?

Po pierwsze muszę zaznaczyć, że wymyśliła ją - bodaj w 1993 r. - Redaktor (dziś także wicemarszałek Senatu) Maria Pańczyk-Pozdziej. "Sobota w Bytkowie" była początkowo programem studyjnym, w którym pojawiali się znakomici śląscy aktorzy i równie znakomite kabarety. Program skrzył się żartami i muzycznymi przebojami. A scenariusze pisała właśnie Pani Maria. Po czasie niejakim, kiedy popularność programu rosła, telewizja wpadła na szalony pomysł, żeby głównych bohaterów obsadzić również w klasycznej soap operze. Jeszcze bardziej szalonym pomysłem było powierzenie pisania scenariusza niżej (przepraszam, w tym wypadku wyżej) podpisanemu.

Tytuł więc po prostu ukradłem. A jeśli szukać jego korzeni, to przypuszczam, że wziął się od miejsca, w którym TVP Katowice ma siedzibę. Ale rozsławił nasze Siemianowice - trzeba się przyznać i ja jestem ich mieszkańcem - na całym Śląsku, a także, dodam nieskromnie, trochę poza nim. Udało mi się napisać w ciągu kilku lat niemal 80 odcinków fabuły. Podobno niektóre odcinki oglądały nawet 4 miliony widzów! Piszę podobno, bom nie liczył, ale takie dane znalazłem w internecie.

Dziwna to była opera mydlana, bo zamiast 4 odcinków tygodniowo, jak to dziś bywa, był jeden w miesiącu. Takie były możliwości ośrodka. A mimo to telewidzowie czekali. Więc może i zechcą poczytać? Zapraszam na kolejne spotkania.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto