Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Agnieszka Dygacz pojedzie do Londynu na Igrzyska Olipijskie

Patryk Trybulec
Agnieszka Dygacz to utalentowana i ambitna zawodniczka z Siemianowic Śląskich
Agnieszka Dygacz to utalentowana i ambitna zawodniczka z Siemianowic Śląskich fot. archiwum prywatne
Wiedzieliście, że nasze miasto będzie reprezentowane podczas zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Londynie? Wszystko za sprawą utalentowanej lekkoatletki z Bytkowa Agnieszki Dygacz, która w minionym roku wywalczyła niezbędne minimum (cztery lata temu zabrakło jej 47 sekund) i już niebawem spełni swoje sportowe marzenie.

Ale i bez tego siemianowiczanka ma się czym pochwalić. Wystarczy wspomnieć, że w 2011 roku wywalczyła I miejsce na Mistrzostwach Polski seniorów w chodzie sportowym na 20 km oraz I miejsce w Halowych Mistrzostwach Polski. Za te osiągnięcia Agnieszka Dygacz została doceniona przez miejskich włodarzy, ale podczas niedawnej gali sportu w jej imieniu nagrodę odebrała mama, bo ona w tym czasie szlifowała sportową formę przed najważniejszym startem w dotychczasowej karierze. Tym razem w odległej Republice Południowej Afryki.

- Przygotowania rozpoczynają się w listopadzie i trwają do września. W tym czasie co miesiąc wyjeżdżam na dwu lub trzytygodniowe zgrupowania. Zdarza się, że do domu wracam tylko na tydzień i załatwiam wtedy najpilniejsze sprawy. Potem znowu gdzieś wyjeżdżam. To cena, jaką muszą ponieść sportowcy, jeśli chcą coś osiągnąć - mówi zawodniczka. - Zazwyczaj w okresie zimowym trenujemy w Portugalii i Hiszpanii, ale zdarzają się także takie wyjazdy, jak ten ostatni do RPA. Byłam także w Meksyku, więc dzięki uprawianiu sportu mogę zobaczyć kawałek świata i poznać inne kultury - podkreśla Dygacz.

Jej przygoda z chodem sportowym rozpoczęła się dziewięć lat temu, choć jak sama przyznaje, na początku chciała po prostu biegać.

- Kolega zabrał mnie na trening AZS AWF Katowice. Tam jeden z trenerów namówił mnie, abym spróbowała chodu, a ja dałem się namówić - uśmiecha się sympatyczna zawodniczka. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo szybko pojawiły się pierwsze sukcesy. Czy siemianowiczanka pójdzie w ślady wielokrotnego mistrza olimpijskiego, Roberta Korzeniowskiego? Na razie mierzy siły na zamiary i koncentruje się na udanym występie w Londynie.

- Chciałabym się dostać do ścisłego finału i będę zadowolona z miejsce w pierwszej ósemce. A medal? Może za kolejne cztery lata? - zastanawia się Dygacz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto