Przypomnijmy, wiceprezydent w czasie rozmowy telefonicznej próbował wpłynąć na kierownika straży miejskiej, Marcina Biłkę, aby anulował postępowanie mandatowe wobec lokalnego przedsiębiorcy pana K. Kiedy nagrania tej rozmowy ujrzały światło dzienne, władze miejskie przekazały opinii publicznej, że była to prowokacja mająca na celu wykrycie przecieków w straży miejskiej.
Sprawa trafiła do prokuratury, której pozostało jeszcze przesłuchać wiceprezydenta Siemianowic.
Wyjaśnienia w tej sprawie złoży również komendant straży miejskiej Piotr Saternus a także prezydent Siemianowic Jacek Guzy.
Uprzednio komisja miała odbyć się 21 lutego w czwartek. Ostatecznie posiedzenie zostało zerwane ze względu na to, że kilku mieszkańców chciało nagrać przebieg posiedzenia kamerą wideo oraz dyktafonem. Przewodniczący komisji, Grzegorz Jurkiewicz, zarzucił mieszkańcom, że nie mają do tego prawa, co potwierdził, choć niepewnie, prawnik urzędu Andrzej Bazański. Zadecydowano o przełożeniu posiedzenia komisji by upewnić się, jak ta kwestia wygląda od strony prawnej, ustawowej oraz konstytucyjnej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?