- Prezydent Uszok nie ma nic przeciwko temu, aby Siemianowice stały się dzielnicą Katowic. Tak mi powiedział w czasie jednej z naszych rozmów - podkreśla Krzysztof Szyga, były poseł na sejm i wiceprezydent Siemianowic. - W rozmowach wiceprezydenta Bochenka nieoficjalnie padło również, że jedynym ratunkiem dla naszego miasta byłoby wchłonięcie przez Katowice. Naturalną koleją rzeczy jest, że centrum regionu urbanistycznie pochłania poszczególne mniejsze miasta - dodaje.
Włączenie Siemianowic do stolicy województwa miało być jedną z koncepcji powstania metropolii na Śląsku. Wtedy Katowice miałyby się stać superstolicą regionu, która zostałaby powiększona właśnie o Siemianowice Śląskie, jeśli nie o inne mniejsze miasta. - Była nawet koncepcja, aby połączyć w jedno miasto Zabrze i Gliwice - mówi Szyga .
Siemianowice dzielnicą Katowic: czy taki pomysł by się sprawdził?
Co ciekawe, przy okazji Szyga wspomina też o tym, że historycznie do Siemianowic powinny należeć dwie dzielnice Katowic - Dąbrówka Mała oraz Wełnowiec. - W końcu część Tuwima to nadal parafia wełnowiecka. Wełnowiec swego czasu był jedną gminą z Bytkowem - mówi były poseł.
Sam do pomysłu włączenia Siemianowic do Katowic odnosi się sceptycznie. - Stracilibyśmy swoją odrębność - podkreśla Szyga.
Co ciekawe, na portalu społecznościowym Facebook, szukając dzielnicy Bytków, można znaleźć ją jako dzielnicę Katowic, nie Siemianowic. Celowy błąd, przypadek a może przeznaczenie?
Siemianowice powinny zostać dzielnicą Katowic? Jakie byłyby z tego korzyści?
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?